Przejdź do głównej zawartości

słońce wykorzystane

W sobotę byłam na działce. Robiłam za kosiarkomena. Ostatkiem sił zrobiłam kilka zdjęć. Taka kronika się chyba szykuje. Miłego oglądania.

 wino rośnie



a tego nie mogę się pozbyć, rośnie wszędzie, więc się przyzwyczajam



 jak zwykle nie pamiętam jak nazywają się poszczególne kwiatki

 to wiem- goździki


a gdy zobaczyłam tą dąbrówkę (?) od razu poprawił mi się humor ta buźka bezcenna

Na dziś tyle zdjęć, wierzcie mi mam ich dziesiątki.
Dziękuję za odwiedziny i komentarze. Pa.Pa. 

Komentarze

  1. Zazdroszczę tego kawałka zieleni...tej trawy, uwielbiam zapach skoszonej :) i tych kwiatów.
    Bajka!
    Miłego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli chodzi o trawę hm, niech pomyślę ostatnio widziałam ją może rok temu. Dziś to plantacja mleczy i tych białych kwiatków, więc tylko z nazwy to trawnik :) pozdrowionka

      Usuń
  2. Kiedys bede miala dzialke..... musze:)))
    zazdraszczam tych wszystkich kwiatkow mniejszych i wiekszych:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też chciałabym mieć działkę z domkiem, ale to marzenie bardzo dalekie. pozdro:)

      Usuń
  3. Jak kolorowo, pięknie i słonecznie!!! Robisz własne wino? :) Ja korzystam z działek i ogródków innych namiętnie w ten weekend grillując :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wino od 3 lat, ostatnio wyszedł szampan (jak się trzyma wino w cieple to tak wychodzi), a grill przejadł mi się dokumentnie :))))

      Usuń
  4. śliczne kwiecie u Ciebie najbardziej zapachniała mi lawenda :)
    pozdrawiam niedzielnie

    OdpowiedzUsuń
  5. Pięknie :) U mnie też tak kolorowo, a trawnik jest psim torem wyścigowym, więc go tak naprawdę nie ma w jednym z miejsc podwórka. U mnie zamiast trawy też mlecze, a dodatkowo stokrotki.
    Wczoraj miałam zamiar być, tak jak Ty, kosiarkomenem, ale zdecydowałam, że jeszcze z tym trochę poczekam, bo zielsko za duże nie urosło. Czy też tak lubisz kosić trawę, jak ja? Nie wiem dlaczego, może to ta chęć do uporządkowania wszystkiego wokół mnie tak na to koszenie napędza...

    OdpowiedzUsuń
  6. super foteczki od razu zrobilo sie sie wesolo i przyjemnie:))))
    kwiatuchy moge ogladac i ogladac:)

    buziole kochana:******cmok cmok.....................:)
    MILEJ NIEDZIELI

    OdpowiedzUsuń
  7. jak kolorowo,kwiatowo i zielono,bardzo sympatycznie !

    OdpowiedzUsuń
  8. No super, że też kochasz przyrodę jak ja....))))W takim otoczeniu zapomina się o wszystkich kłopotach. Piękne kwiaty...na zdjęciach ujęłaś je cudownie. Cieplutkie buziaki pa..pa...))miłego tygodnia....

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękne zdjęcia - uwielbiam wszelkie kwiecie:)Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  10. czesc laska:*
    wpadlam zaprosic Cie do zabawy na moim blogu:*
    milego dnia:)buzka pa:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Wszystkiego Dobrego na Święta !!!!

roczniakowe kandy

oj tak, tak, już niedługo mija roczek dzielenia się z Wami Kochane tym co mi do głowy przychodzi. Dlatego też,  żeby Was uhonorować, że wytrzymujecie ze mną i wpadacie w moje skromne progi mam taką oto niespodziankę: a zasady ?- powiedziałabym tendencyjne: - proszę o informację czy chcecie przygarnąć te pierdółki, - będzie mi bardzo miło, wręcz będę skakać z radości gdy zostaniecie u mnie na dłużej, - jak chcecie to możecie pobrać i podlinkować banerek, - osoby bez bloga proszę o pozostawienie adresu mailowego I to chyba wszystko. Na zgłoszenia czekam do 26 marca, bo 27 będzie oczywiście okrągła rocznica. Pierdółki to: wiklinowy świecznik - wersja pierwotna, ale znam Was na tyle, że na pewno wymyślicie tysiące zastosowań. Mam taki sam i niedługo pokażę co zrobiłam  na Wielkanoc.  Jest naprawdę ciekawy i na wiele, wiele sposobów można go ozdobić i wykorzystać. Od siebie mam dla Was jakbyście były zdziwione - serce- grubiutkie, z nutkami, popękane...

koronki

Zaczęły się od sukienki, ale nie mojej. Imienniczka wstąpiła do pokoju pełna werwy i radości. Widać było, że dziewczyna wypoczęła po Świętach i Sylwestrze. Plotki, ploteczki i tak zupełnie od czapy walnęłam: "nie pomyślałaś by do tej sukienki, w której wyglądasz cudownie, założyć kołnierzyk?" Chwila namysłu: "fajny pomysł, tylko nie mam" "to żaden problem" powiedziałam- i tak myślałam- naiwna ja- "jak chcesz to będziesz mieć" Problem to jednak był. Lubię wyzwania, ale nie wiedziałam, że zrobienie kołnierzyka to trochę wyższa szkoła. Zagłębiłam się w odmęty mej biblioteki, w odmęty internetu i ... znalazłam. Jeden wzór ze starej książki, a drugi z jakże lubianego Pinterest'a. Robienie to nie wyzwanie. Robótka iście koronkowa, miła i cudowna. Cienki kordonek, cieniutkie szydełko. Tworzyłam pajęczynkę. Fajna sprawa. Acha i szybka! Wyzwaniem było blokowanie. To jest trudna sztuka, którą w pełni jeszcze nie posiadłam. Al...