Jakby to było, gdyby.... Zaczynam tak zdanie i w myślach zakańczam. Jakby to było, gdyby błękit nieba i chabrów połączyć z granatem, dodać kropelkę szarości, dla rozweselenia zieleni a na koniec śmietanka. Gnębiła mnie ta myśl bardzo. Natrętna jak komar przy uchu. Tylko pacnąć się nie dała. Skoro się nie da uciec, to trzeba się poddać. I musiałam. Wyszedł był kwadrat 90x90 cm. A Wam jak podoba się to połączenie? Uprzedzam, że kolejna myśl "jakby to było, gdyby połączyć...." stuka mi młoteczkiem w głowie. Obawiam się, że znowu ulegnę. Zmykam, bo czeka na mnie robótka. Dziękuję za miłe odwiedziny i komentarze. Pa.Pa.
galeria-splot.pl zaprasza