W zasadzie to jeszcze nie jest skończone, bo nie umiem się określić: magnesiki czy biżuteria. W zasadzie to nie jest duży kłopot, bo mam tylko jedną bazę pod wisior. A może to jest właśnie ten kłopot. Miałabym 4-8 zrobiłabym wisiorki, rozdałabym po rodzinie i już. Chyba tylko jeszcze nie jestem gotowa rozstawać się z nimi :(
Do rzeczy. Kupiłam sobie kaboszony. Kilka dużych, średnich i małych. Pomyślałam sobie, że zrobię z nich magnesy i takie tam durnostojki.
Czyż same w sobie nie są interesujące? Jak zwykle za dużo zdjęć mi się podoba i nie mogę się zdecydować, które pokazać.
Dawno temu kupowałam namiętnie ryciny ze starych książek - "na coś się przydadzą". I jak zwykle miałam rację. Zrobiłam z nich podstawki, które nie są podstawkami , za bardzo mi się podobają by coś na nich stawiać więc same stoją w oknie.
Przeszukiwanie trwało trochę. Nie mogłam się zdecydować czy pasuje. Metodą prób i błędów znalazłam to czego szukałam. A tak naprawdę to wzięłam strony z których kiedyś już coś tam wycinałam.
Poprzyklejałam na klej do decoupage'u, bo nie chciało mi się czekać aż przyjdzie Starszy ze szkoły i użyczy mi "superklej". Dlatego widać pociągnięcia pędzlem. Mnie się to podoba, wyszło nawet ciekawiej.
Do rzeczy. Kupiłam sobie kaboszony. Kilka dużych, średnich i małych. Pomyślałam sobie, że zrobię z nich magnesy i takie tam durnostojki.
Czyż same w sobie nie są interesujące? Jak zwykle za dużo zdjęć mi się podoba i nie mogę się zdecydować, które pokazać.
Dawno temu kupowałam namiętnie ryciny ze starych książek - "na coś się przydadzą". I jak zwykle miałam rację. Zrobiłam z nich podstawki, które nie są podstawkami , za bardzo mi się podobają by coś na nich stawiać więc same stoją w oknie.
Przeszukiwanie trwało trochę. Nie mogłam się zdecydować czy pasuje. Metodą prób i błędów znalazłam to czego szukałam. A tak naprawdę to wzięłam strony z których kiedyś już coś tam wycinałam.
Poprzyklejałam na klej do decoupage'u, bo nie chciało mi się czekać aż przyjdzie Starszy ze szkoły i użyczy mi "superklej". Dlatego widać pociągnięcia pędzlem. Mnie się to podoba, wyszło nawet ciekawiej.
Wyglądają cudnie. Zostawię je trochę, na jakiś czas, niech ME oko nacieszą. A z dużych zrobię magnesy.
Ale Wy mnie dziewczyny inspirujecie!
Niedługo telewizory zostaną przechwycone przez "piłkarzy". Dzięki temu będziemy miały więcej czasu dla siebie! I tym optymistycznym akcentem zakańczam :).
Dziękuję za odwiedziny i komentarze. Pa.Pa.
sprytnie to wymyslilas
OdpowiedzUsuńsa slicznusie,juz czekam na magnesy:*
prawda? czasami błyskam pomysłami:))
Usuńooo ale pomysł miałaś... fiu fiu no wyszło pierwsza klasa mi się bardzo podoba
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
dzięki, dzięki :))
Usuńale piekne!!! Nie miałam pojęcia że magnesy można samemu zrobić. każdego dnia jakiś blog otwiera mi oczy na nowe piekne rzeczy i daje inspiracje:) dziś Twój:) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńdobrze, że dziewczyny dzielą się fajnymi pomysłami, nudno by było bez blogów :)
Usuńcudności!!! a gdzie się kupuje tą bazę? sama bym chciała takie zrobić.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
ja na allegro - rękodzieło-biżuteria-półprodukty, ale pewnie w każdym sklepie z pierdółkami, pozdrawiam:)
UsuńBea- to Ty mnie inspirujesz. Porobiłaś cuda, aż mnie żałość i zazdrość ściska, że ja takich nie mam!!!
OdpowiedzUsuńChyba nabawiłaś mnie chandry. Muszę pomyśleć... A teraz jeszcze poważniej- pięknie Ci to wyszło- sama bym się chciała pocieszyć. Zdolniacha z Ciebie!!!
To mnie gdy wchodzę do Ciebie szczęka opada, a te zdjęcia- mistrzostwo. Dzięki:))
UsuńNa prawdę wyszło cudnie! :) Przypominają mi trochę moje przyciski do papieru :) Te twoje rękodzieło - super eleganckie :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTwój przycisk jest wielgachny i piękny, nie widziałam takich kaboszonów, ale gdybym widziała to kupiłabym i zrobiła podobne. Cieszę się, że się podobają :)
UsuńMagnesy będą przepiękne :) Ciekawa jestem, co oprócz broszek zrobisz z mniejszymi kaboszonami :)
OdpowiedzUsuńNo i to jest pytanie, ja też jeszcze nie wiem :)
Usuńfaktycznie cudnie wyszły
OdpowiedzUsuńjeszcze tylko zdradź, gdzieś te kaboszony zakupiła, bo ja jakoś na te duże nie mogę trafić
a mecze ja będę oglądać chyba bardziej namiętniej niż mój mąż, więc raczej nic nowego nie wytworzę ;)
pozdrawiam
Kasia
na allegro- jak wszystko co dziwne i nietypowe :). Mnie mecze nie ominą, czasami też oglądam :)
UsuńŚliczne są te ryciny, których użyłaś! Efekt jest olśniewający.
OdpowiedzUsuńBea, ja też chyba miałabym problem: magnesy czy wisiory... Z tymi rycinami (cudne są) w obu postaciach będą zachwycały.
Pozdrowionka przesyłam! :)
będą i magnesy i wisiorki :) pozdro :)
UsuńAleż Ty masz pomysły:)Cudnie wyszły!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
całus :*
UsuńBea, prześliczne te kaboszonki, a w broszkowej oprawie jest wyjątkowy! Jako magnesy będą super!!!
OdpowiedzUsuńło matko!!! jakie piękne te cudeńka!!!! :)
OdpowiedzUsuńSuper Ci wyszło , bardzo mi się podoba , dzięki że do mnie wpadasz całuski pa...)))
OdpowiedzUsuńach, ale Ty masz pomysły- super!!!!!
OdpowiedzUsuńbardzo mi sie podobają
Swietnie Ci to wyszlo kochana, jestem zachwycona!:)))
OdpowiedzUsuńFantastyczne w e wszystkich zastosowaniach!!! Broszka, magnes, a może mała ozdóbka?
OdpowiedzUsuńTeż miałabym problem :) świetne grafiki wybrałaś :)
OdpowiedzUsuńWspaniale wygladaja te szkielka! Ech ja tez musze sie w koncu wziasc za jakas prace, ale caly czas jestem w rozjazdach ostatnio! ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
witam, bierz się do roboty- widziałam Twoje dzieła i są przepiękne :)
Usuńcudne!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńdzięki :)
UsuńAle to śliczne! To o tym wspominała Malinka na swoim blogu. Cuda!!!!!! Ale mnie zainspirowałaś... Mogę kiedyś zgapić??? ;)
OdpowiedzUsuńco za pytanie?! pewnie
Usuń