Przejdź do głównej zawartości

Święto Pracy

Skończyła się majówka. Uff, odetchnęłam z ulgą. Po około pół roku Mężul się zlitował i:
- pomalował ścianę przy schodach;
- założył kinkiet,
- pomalował w łazienkach ściany przy drzwiach.
Jak na dni wolne to sporo pracy.
A ja? A ja:
- spaliłam kosiarkę,
- opaliłam siebie.
No cóż, kosiarka jest do trawy a my mamy plantację mlecza i innego cholerstwa. W tym roku pierwszy raz byłam na działce właśnie teraz. Wiem, wiem trochę za późno na wiosenne porządki, ale na swoje usprawiedliwienie mogę powiedzieć, że NIE MAMY CZASU.
Zielsko kosiłam przez dwa dni, bo za pierwszym razem dojechałam do połowy drugiego "trawnika". Poszedł dym i kosiarka odmówiła dalszej współpracy. Trzeba było pożyczyć. Tej kosiarki nie dostałam już do ręki. Jako, że wstydzę się stanu działki  zdjęć nie pokażę, ale pokażę z czego jestem dumna.
Hura, mam kinkiecik.Czekałam na niego pół roku. Niby nic a tak cieszy. Jeśli chodzi o natężenie światła to nie chodzi by było wielkie. Zależało mi na tym by nie było ciemno w nocy jakby na przykład dziecko chciało wejść na górę do naszej sypialni, czy zachciało mi się pić i Mężul musiał zejść do kuchni. No dobra, dobra teraz tylko zdjęcia. Nieśmiało wspomnę, że staram się teraz namówić Go na powieszenie szafeczki, którą wcześniej pokazywałam, na gołej ścianie przy kontaktach, które są nota bene do wymiany.




Dziękuję za odwiedziny. Pa.Pa.

Komentarze

  1. Kochana- mojego ogrodu też Ci nie pokażę. Chociaż...jest pikny zielono- żółty, hihi.Jakbym się uwaliła to w trawie nikt by mnie nie znalazł. Kinkiety dają ładne światło, więc Mężulek nocne drogi ma oświetlone. Nie ma prawa marudzić, że musi zejść po wodę.
    Pozdrawiam Was serdecznie.
    Ps. Drzwi mi się podobają. I obrazki.... :)

    OdpowiedzUsuń
  2. kinkiety ladnie wkonponowaly w calosc:))))a ogrodka tez nie pokaze bo ni mam tralalalala:))))pozdrawiam serdecznie:))))
    i rzeklabym ,ze chcialabym chociaz malutenki ogrodeczek,moze byc nawet zachwaszczony:))))))duza buzka:)

    OdpowiedzUsuń
  3. no właśnie mały rzeczy i cieszą i to ważne :-)) ja mam do koszenia ok 20 ar działki... i mało czasu więc też zarastamy :-))))
    pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne obrazki :) pomysł skradnę i wykorzystam w przyszłości :)

    OdpowiedzUsuń
  5. o kurcze!!!!!!!!
    jakie piękne drzwi do pokoju!!!
    wow....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sosnowe z Castoramy, pomalowane i przyklejone aplikacje meblowe :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Wszystkiego Dobrego na Święta !!!!

wiosna

Na półkach Galerii-Splot wygodnie, wygrzewając się na słoneczku ułożyły się wiosenne nowości Pittura   to bogate, bezwstydnie romantyczne barwy zainspirowane malarstwem  (po włosku pittura - malarstwo). I takie nazwy otrzymały odcienie oferowane przez Harding.  Specjalnie dla nich powstały projekty, które oddają zniewalającą piękność barw. Jedna z najpiękniejszych włóczek na świecie. Ecopuno Niesamowicie miękka bawełna ukryta w merino i alpace. Niejednolite barwy w motku pozwalają wyczarować piękną grę kolorów w szalach, swetrach czy czapkach. Cool Cotton   Klasyczna bawełna wzbogacona poliestrem Elite daje gładką, ale rozciągliwą strukturę. Nadaje się na wszelkie wiosenne, letnie wyroby, w tym również dla dzieci.   Collino Linea Pura   Połączenie naturalnych barw bawełny, lnu z wiskozą oraz kolorową nicią poliestrową. Doskonale nadaje się na wyroby letnie. Solo Lino Linea Pura  trendy ekologiczne po

koronki

Zaczęły się od sukienki, ale nie mojej. Imienniczka wstąpiła do pokoju pełna werwy i radości. Widać było, że dziewczyna wypoczęła po Świętach i Sylwestrze. Plotki, ploteczki i tak zupełnie od czapy walnęłam: "nie pomyślałaś by do tej sukienki, w której wyglądasz cudownie, założyć kołnierzyk?" Chwila namysłu: "fajny pomysł, tylko nie mam" "to żaden problem" powiedziałam- i tak myślałam- naiwna ja- "jak chcesz to będziesz mieć" Problem to jednak był. Lubię wyzwania, ale nie wiedziałam, że zrobienie kołnierzyka to trochę wyższa szkoła. Zagłębiłam się w odmęty mej biblioteki, w odmęty internetu i ... znalazłam. Jeden wzór ze starej książki, a drugi z jakże lubianego Pinterest'a. Robienie to nie wyzwanie. Robótka iście koronkowa, miła i cudowna. Cienki kordonek, cieniutkie szydełko. Tworzyłam pajęczynkę. Fajna sprawa. Acha i szybka! Wyzwaniem było blokowanie. To jest trudna sztuka, którą w pełni jeszcze nie posiadłam. Al