Zaczęły się od sukienki, ale nie mojej. Imienniczka wstąpiła do pokoju pełna werwy i radości. Widać było, że dziewczyna wypoczęła po Świętach i Sylwestrze. Plotki, ploteczki i tak zupełnie od czapy walnęłam: "nie pomyślałaś by do tej sukienki, w której wyglądasz cudownie, założyć kołnierzyk?" Chwila namysłu: "fajny pomysł, tylko nie mam" "to żaden problem" powiedziałam- i tak myślałam- naiwna ja- "jak chcesz to będziesz mieć" Problem to jednak był. Lubię wyzwania, ale nie wiedziałam, że zrobienie kołnierzyka to trochę wyższa szkoła. Zagłębiłam się w odmęty mej biblioteki, w odmęty internetu i ... znalazłam. Jeden wzór ze starej książki, a drugi z jakże lubianego Pinterest'a. Robienie to nie wyzwanie. Robótka iście koronkowa, miła i cudowna. Cienki kordonek, cieniutkie szydełko. Tworzyłam pajęczynkę. Fajna sprawa. Acha i szybka! Wyzwaniem było blokowanie. To jest trudna sztuka, którą w pełni jeszcze nie posiadłam. Al
Piękne inspiracje,można pocieszyć oko:))
OdpowiedzUsuńNa takich balkonach to się można zapomnieć... wspaniałe inspiracje!
OdpowiedzUsuńSuper, zwlaszcza ten pierwszy i na poddaszu :) U nas tez leniwie i ogrodowo :))
OdpowiedzUsuńBosko i zielono :)
OdpowiedzUsuńFajnie poodpoczywać w takich miejscach, gdyby tylko sobotni afrykański upał był bardziej znośny, a niedzielne 15 stopni i deszcz nie przyszły tak szybko :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ten w Paryżu jest dla mnie idealny! Lubię jak dużo się dzieje :)
OdpowiedzUsuńBuziaki
Pięknie. Szczególnie podobają mi się te pełne zieleni, które wyglądają niczym tajemniczy ogród :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ewela
Taras to cudowne miejsce....Uwielbiam odpoczywać na łonie natury....Pa...
OdpowiedzUsuńWspaniałe inspiracje :)
OdpowiedzUsuń