oj tak, tak, już niedługo mija roczek dzielenia się z Wami Kochane tym co mi do głowy przychodzi. Dlatego też, żeby Was uhonorować, że wytrzymujecie ze mną i wpadacie w moje skromne progi mam taką oto niespodziankę: a zasady ?- powiedziałabym tendencyjne: - proszę o informację czy chcecie przygarnąć te pierdółki, - będzie mi bardzo miło, wręcz będę skakać z radości gdy zostaniecie u mnie na dłużej, - jak chcecie to możecie pobrać i podlinkować banerek, - osoby bez bloga proszę o pozostawienie adresu mailowego I to chyba wszystko. Na zgłoszenia czekam do 26 marca, bo 27 będzie oczywiście okrągła rocznica. Pierdółki to: wiklinowy świecznik - wersja pierwotna, ale znam Was na tyle, że na pewno wymyślicie tysiące zastosowań. Mam taki sam i niedługo pokażę co zrobiłam na Wielkanoc. Jest naprawdę ciekawy i na wiele, wiele sposobów można go ozdobić i wykorzystać. Od siebie mam dla Was jakbyście były zdziwione - serce- grubiutkie, z nutkami, popękane...
piękna inicjatywa.
OdpowiedzUsuńja ostatnio przerzuciłam się na kominy i inne zamotki :)
Super, bardzo się cieszę!!! Ja swój wczoraj skończyłam i dziś lecę wysłać. Fajne uczucie, prawda.... :)
OdpowiedzUsuńuściski przesyłam! ♥
dominika
Piekna akcja!!!! I szalik z pewnościa ucieszy...i ugrzeje:)
OdpowiedzUsuńsuper sprawa !
OdpowiedzUsuńale super sprawa :) może też zdążę!
OdpowiedzUsuńDziewczyny macie ogromne serducha!!!
OdpowiedzUsuńSuper akcja - piękny szalik.
OdpowiedzUsuńWspaniała inicjatywa...a szalik cudny, 'mięsisty', cieplusi taki;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Raz próbowałam zrobić szalik pod choinkę, w ubiegła święta i .. coż.. nie wyszedł ;)) po kilku pruciach poddałam się i stwierdziłam że druty nie są dla mnie. Twój natomiast preznetuje się pięknie! :)
OdpowiedzUsuńFajna akcja, szal cieplutki i ładny, lubię grubaśne szale :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam-D.