Przejdź do głównej zawartości

zebrały się resztki w czapeczkę



Dziękuję za miłe przyjęcie Gwiazdowej narzuty.
Jeszcze chwila, jeszcze momencik i odleciałabym jak balon z helem w świat.
Tak napuszyłam się Waszymi ciepłymi  komentarzami. I tyle by po mnie pozostało.
Na szczęście zostałam trzeźwo postawiona na ziemi i dalej będę sobie tu stąpać.

Życie nie znosi próżni. Znany to jest fakt.
Moje puste chwile trwały 1 dzień.
Tyle wytrwałam.
A że zostały skraweczki niteczek....
 Dosłownie momencik i już się nie kurzą w koszyczku.



czapeczka gotowa!





I jeszcze bardzo miła niespodzianka.
Wygrałam Candy u Maciejki!!!!!

Bardzo Ci dziękuję Kochana!
Wszystko jest piękne i pachnie wiosną!

Dziękuję!!!!






Dziękuję za odwiedziny i komentarze. Pa.Pa.

Komentarze

  1. Widzę kochana , że u Ciebie też nic się nie marnuje....Super....Prezenty uwielbiam....Pa....

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczności ta czapeczka! I gratuluję super wygranej:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczna wyszła ta czapeczka:)) Gratuluje serdecznie wygranej,pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję wygranej a czapeczka fajna kolorowa :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajnie ,że niteczki wyszły z koszyczka i wyczarowałaś śliczną czapeczkę:)
    Gratuluję wygranej!! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. No i pieknie, nic sie nie zmarnowalo a Gwiazda na pewno zadowolona:) udanej niedzieli kochana:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Wszystkiego Dobrego na Święta !!!!

roczniakowe kandy

oj tak, tak, już niedługo mija roczek dzielenia się z Wami Kochane tym co mi do głowy przychodzi. Dlatego też,  żeby Was uhonorować, że wytrzymujecie ze mną i wpadacie w moje skromne progi mam taką oto niespodziankę: a zasady ?- powiedziałabym tendencyjne: - proszę o informację czy chcecie przygarnąć te pierdółki, - będzie mi bardzo miło, wręcz będę skakać z radości gdy zostaniecie u mnie na dłużej, - jak chcecie to możecie pobrać i podlinkować banerek, - osoby bez bloga proszę o pozostawienie adresu mailowego I to chyba wszystko. Na zgłoszenia czekam do 26 marca, bo 27 będzie oczywiście okrągła rocznica. Pierdółki to: wiklinowy świecznik - wersja pierwotna, ale znam Was na tyle, że na pewno wymyślicie tysiące zastosowań. Mam taki sam i niedługo pokażę co zrobiłam  na Wielkanoc.  Jest naprawdę ciekawy i na wiele, wiele sposobów można go ozdobić i wykorzystać. Od siebie mam dla Was jakbyście były zdziwione - serce- grubiutkie, z nutkami, popękane...

koronki

Zaczęły się od sukienki, ale nie mojej. Imienniczka wstąpiła do pokoju pełna werwy i radości. Widać było, że dziewczyna wypoczęła po Świętach i Sylwestrze. Plotki, ploteczki i tak zupełnie od czapy walnęłam: "nie pomyślałaś by do tej sukienki, w której wyglądasz cudownie, założyć kołnierzyk?" Chwila namysłu: "fajny pomysł, tylko nie mam" "to żaden problem" powiedziałam- i tak myślałam- naiwna ja- "jak chcesz to będziesz mieć" Problem to jednak był. Lubię wyzwania, ale nie wiedziałam, że zrobienie kołnierzyka to trochę wyższa szkoła. Zagłębiłam się w odmęty mej biblioteki, w odmęty internetu i ... znalazłam. Jeden wzór ze starej książki, a drugi z jakże lubianego Pinterest'a. Robienie to nie wyzwanie. Robótka iście koronkowa, miła i cudowna. Cienki kordonek, cieniutkie szydełko. Tworzyłam pajęczynkę. Fajna sprawa. Acha i szybka! Wyzwaniem było blokowanie. To jest trudna sztuka, którą w pełni jeszcze nie posiadłam. Al...