Zaczynam powoli wierzyć w blogową telepatię. Serio.
W ubiegły piątek robiłam zdjęcia, by tak jakoś dla porównania mieć na przyszły rok.
Zapalam komputerek w poniedziałek a tu wysyp postów tarasowych, balkonowych. Mina zrzedła mi trochę, no bo blado wypadam na Waszym tle. Nie mniej jednak zaznaczę swoją obecność w temacie tarasów i zwiększę postową statystykę.
W łikendy, ma się rozumieć nadające się do tego, bywamy całe dnie. Od porannej kawusi do wieczornej pogawędki z muszkami.
A ostatnio zagościł basenik dla najmłodszych domowników.
Wielkanocna kaczka zajęła miejsce, gdzieś tam jeszcze żabka i króliczek tarasują się i łykają świeże powietrze.
Ptaki posadziły jakieś kwiatki w winogronach. Zostawiłam je z ciekawości co to może być.
Zakwitły na.... różowo.
Miało być pięknie, romantycznie... Może w przyszłym roku będzie lepiej? Ot, życie.
Taras jest od strony północnej i słoneczko na szczęście bywa a nie przebywa.
I tylko żal, że to tylko mieszkanie w bloku a nie własny domek.
Dziękuję za miłe odwiedziny i komentarze. Pa.Pa.
W ubiegły piątek robiłam zdjęcia, by tak jakoś dla porównania mieć na przyszły rok.
Zapalam komputerek w poniedziałek a tu wysyp postów tarasowych, balkonowych. Mina zrzedła mi trochę, no bo blado wypadam na Waszym tle. Nie mniej jednak zaznaczę swoją obecność w temacie tarasów i zwiększę postową statystykę.
W łikendy, ma się rozumieć nadające się do tego, bywamy całe dnie. Od porannej kawusi do wieczornej pogawędki z muszkami.
A ostatnio zagościł basenik dla najmłodszych domowników.
A jeśli chodzi o kolor ścian- jak to mówią: koloru bloku się nie wybiera. Jest jaki jest.
Ptaki posadziły jakieś kwiatki w winogronach. Zostawiłam je z ciekawości co to może być.
Zakwitły na.... różowo.
Cóż, widoki z trzeciego piętra.
Miało być pięknie, romantycznie... Może w przyszłym roku będzie lepiej? Ot, życie.
Taras jest od strony północnej i słoneczko na szczęście bywa a nie przebywa.
I tylko żal, że to tylko mieszkanie w bloku a nie własny domek.
Dziękuję za miłe odwiedziny i komentarze. Pa.Pa.
To ma być blado,tak? Ech kokietko ;P
OdpowiedzUsuńMnie się Twój balkon bardzo podoba a i kolor budynku nie jest zły.U mnie fantazja niektórych poniosła i mam żółto-szaro-blado czerwono...to jest dopiero hardkor hihi :P
Najważniejsze,że jest gdzie posiedzieć,kawkę wypić,no i jeszcze basen masz...to już pełen wypas :))))
Buźka
basenik, kochana, basenik - 1,50 średnicy - dla dzieciaków, choć gdy Gwiazda się nudziła wlazłam do niej i pistolety na wodę poszły w ruch:)
Usuńi masz rację ważne, że można napić się kawy, zrobić grilla i posiedzieć, cmoki :***
1,5 średnicy to i tak duży.My ze trzy lata temu mieliśmy też na tarasie ale moja córka z towarzystwem tak chlapali i co chwilę biegali tacy mokrzy do domu siku i pić,że musiałam pogonić towarzystwo a basen zaległ w czeluściach piwnicy. Niektórzy mają gorzej,bo nawet balkonu nie mają a my mamy takie duże i miejsce na wszystko jest :)
UsuńMnie się podoba :) Wygląda na spory ten balkonik? ile ma metrów? ja także uwielbiam swój balkon:)
OdpowiedzUsuńdzięki za miłe słowo, ma 24 m. balkony ratują życie latem:))
UsuńJa tam chętnie na taki tarasik wpadam na kawusię....Jest bardzo duży. Kolor ścian zupełnie mi nie przeszkadza....Ważne jest towarzystwo...Buziaki pa....
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemnie ten Twój balkonik wygląda :-) Odpoczynek gwarantowany, dodatkowo masz to szczęście, że jest od północy, bo zapewniam Cię, że na południowym długo wysiedzieć się nie da podczas upałów.
OdpowiedzUsuńprześliczny balkonik, ja niestety nie posiadam żadnego:((((
OdpowiedzUsuńJak na bloki, masz taras wypasiony:)) Na balkonie w mojej kamienicy robię krok do przodu, jeden w bok i po spacerze:)))
OdpowiedzUsuńzagospodarowałaś tę przestrzeń znakomicie. O! Kaczusia się do mnie uśmiechnęła:))))
ale tarasisko masz wspaniale:P
OdpowiedzUsuńzamien sie ze mna hiiii:P***
fajny taras oaza spokoju i wypocząć jest gdzie:))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
Jak na balkon w bloku to wyjatkowo duzy! Uwazam, ze juz teraz jest piekny i romantyczny.. :) Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńŁadnie! Spory masz ten tarasik, przyjemny rozmiar, można ładnie urządzić, bez spinania się o każdy cm kwadratowy. :)))
OdpowiedzUsuńU mnie na balkonie ciasno, skrzynki z rzodkiewkami, pomidorami, jakieś kwiatki i 2 koty. Stolik i krzesełka 2 mi się marzą, ale koty na nie będą włazić i wypadać z balonu, więc póki co siedzę na dupsku, a że podłoga balkonowa to drewniane panele to o korzonki nie muszę się martwić. :D
Pozdrawiam serdecznie. :)))
Jak to blado? Super miejsce, fajne mebelki, dużo roślinek, bardzo pozytywny klimacik:-)
OdpowiedzUsuńFajnie tam macie,te dodatki super:))
OdpowiedzUsuńbardzo fajniutkie miejsce, nie narzekaj:)z chęcią bym tam przysiadła
OdpowiedzUsuńja mam tylko ponad 1m2 i co mam powiedzieć:)
ale cieszę się, że chociaż tyle bo kiedyś dane mi było mieszkać bez balkonu...
Dla mnie blado wcale, piekny tarasik, ja nie mam wcale, więc mój zachwyt ogromny!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Piękny taras z checia bym na nim poleniuchowala😊
OdpowiedzUsuńAle dobrze, że chociaż tarasik duży :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Oj, oj oj!!! Nie kręć noskiem kochana, bo nie jedna by chciała taki balkonik:))) Jest ślicznie.
OdpowiedzUsuńSwietny masz ten taras! Fajnie miec takie miejsce, gdzie mozna usiasc sobie na powietrzu i sie nieco zrelaksowac :) ja cierpie, bo nawet nie mam balkonu:(
OdpowiedzUsuńToż to ogromny taras... :) Zazdraszczam :)))
OdpowiedzUsuńBoziu, jak ja Ci zazdroszczę... Chciałabym mieć choć połowę z Twojego tarasu!!! Cudo!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam-D
alez kobitko, jaki piekny taras, ! chcialabym chociaz polowe jego:)) i ze basenk sie jeszcze miesci...no nie;))
OdpowiedzUsuńu mnie tez widoki z 3 pietra, a nie z domu niestety;)
Usciski!
Przecież Ty masz piękny taras!!! Tylko pozazdrościć :)
OdpowiedzUsuń