Nareszcie pogoda dzięki której cokolwiek chce się robić!!!! Pewnie narażę się wielu osobom, ale powiem to na głos: lubię taką pogodę! Po prostu mam ochotę chcieć!
Dzięki temu zrobiłam trzy obrazki. Dwa czekają w kolejce na pomysł. Nie chciałabym robić wszystkich jednakowych, więc leżą sobie przygotowane do pracy. Aż rączki mnie świerzbią.
I jeszcze wisioreczki czekają na swoją kolej. Ach, odżyłam!
Nie pamiętam tylko skąd wzięłam grafiki może od Lilli?
Pamiętacie jak pisałam o prezentach? "Krewni i znajomi Królika" czyli moi, doszli do wniosku, że bardziej się ucieszę gdy sama sobie stworzę prezent. Znają mnie jak nic. No i Jedna Taka po swoich wakacjach przywiozła mi gipsowe obrazki. Zapomniałam zrobić im zdjęcia, ale były, wiecie jakie- pomalowane brązową farbą. Nie, nie były brzydkie.
Powiedziała, że chciałaby zobaczyć co z nimi zrobię.... I zrobiłam.
Pierwszy raz wykorzystałam dwufazowy lakier do spękań i powiem Wam, że chyba go nie lubię.
Pierwsze primo: to czekanie, aż wszystko wyschnie- cholera mnie bierze - nie jestem taka cierpliwa,
Drugie primo: spękania nie są takie ładne jak bym chciała,
Trzecie primo: nie podoba mi się i już
W drugim obrazku wzięłam za dużo brązowej farbki.
Jednak wolę swój sposób. Trochę taki prymitywny, ale efekty bardziej mi się podobają. Jak nie wiecie o czym piszę to odsyłam tutaj.
Acha i jeszcze jedno, a raczej dwa. We wrześniu idziemy na dwa weseliska i wymyśliłam sobie, że będę dobrze się czuła w "kreacjach" z lat 50-tych. Sukienki zakupione, zostało mi tylko nakrycie wierzchnie. I wiecie co? Wymyśliłam sobie moherowy sweterek!!! Nieźle co? Ale to nie wszystko!! Zrobię go, a raczej je (dwa, czerwony i czarny) SAMA!!
Bo chyba nie chwaliłam się, ale umiem robić na drutach. Tak, tak. To akurat potrafię.
Zakupiłam sobie włóczkę i będę dziergać.
Na dziś to tyle. Nie usiedzę dłużej przy komputerze.
Dziękuję za odwiedziny i miłe komentarze. Pa.Pa.
Dzięki temu zrobiłam trzy obrazki. Dwa czekają w kolejce na pomysł. Nie chciałabym robić wszystkich jednakowych, więc leżą sobie przygotowane do pracy. Aż rączki mnie świerzbią.
I jeszcze wisioreczki czekają na swoją kolej. Ach, odżyłam!
Nie pamiętam tylko skąd wzięłam grafiki może od Lilli?
Pamiętacie jak pisałam o prezentach? "Krewni i znajomi Królika" czyli moi, doszli do wniosku, że bardziej się ucieszę gdy sama sobie stworzę prezent. Znają mnie jak nic. No i Jedna Taka po swoich wakacjach przywiozła mi gipsowe obrazki. Zapomniałam zrobić im zdjęcia, ale były, wiecie jakie- pomalowane brązową farbą. Nie, nie były brzydkie.
Powiedziała, że chciałaby zobaczyć co z nimi zrobię.... I zrobiłam.
Pierwszy raz wykorzystałam dwufazowy lakier do spękań i powiem Wam, że chyba go nie lubię.
Pierwsze primo: to czekanie, aż wszystko wyschnie- cholera mnie bierze - nie jestem taka cierpliwa,
Drugie primo: spękania nie są takie ładne jak bym chciała,
Trzecie primo: nie podoba mi się i już
Jednak wolę swój sposób. Trochę taki prymitywny, ale efekty bardziej mi się podobają. Jak nie wiecie o czym piszę to odsyłam tutaj.
Acha i jeszcze jedno, a raczej dwa. We wrześniu idziemy na dwa weseliska i wymyśliłam sobie, że będę dobrze się czuła w "kreacjach" z lat 50-tych. Sukienki zakupione, zostało mi tylko nakrycie wierzchnie. I wiecie co? Wymyśliłam sobie moherowy sweterek!!! Nieźle co? Ale to nie wszystko!! Zrobię go, a raczej je (dwa, czerwony i czarny) SAMA!!
Bo chyba nie chwaliłam się, ale umiem robić na drutach. Tak, tak. To akurat potrafię.
Zakupiłam sobie włóczkę i będę dziergać.
Na dziś to tyle. Nie usiedzę dłużej przy komputerze.
Dziękuję za odwiedziny i miłe komentarze. Pa.Pa.
Oj jak Ci zazdroszczę...też lubię taka pogodę ale jak nie pada i nie wieje...niestety dziś leje i wiatr głowę chce urwać...wrrr;(
OdpowiedzUsuńDeco fantastyczne;) i gipsowe obrazki genialne;)
A na sweterek czekam, ja tylko na szydełku,choć robótki na drutach też mnie kręcą;)))
Pozdrawiam cieplutko
dzięki, szkoda, że nie mam manekina, bo nie będę miała jak je pokazać :)
UsuńA no na sobie;))
Usuńtak trochę fotogeniczna to ja nie jestem ;(
UsuńJuż jestem ciekawa tych sweterków a deco fajnie wyszło :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ag,
cmoki:**
UsuńNa jakieś szkolenie z transferów muszę się chyba zapisać :) Potrzebuję zrobić sobie chustecznik na stolik nocny :) No popatrz - jaki z Ciebie ukryty talent druciarski - czekam z niecierpliwością na sweterki i fotki z całych stylizacji :)
OdpowiedzUsuńnic trudnego, może w przyszłości pokaże jak się z nimi meczę :) ciekawe kto będzie modelką:)))
Usuńmocherowy LOL widzę będzie na bogato :P znając twój talent będzie piękny i juz jestem ciekawa bardzo na efekt .......tez ciem takie cuda umieć.....buziolek
OdpowiedzUsuńps. oj by pasowały mi takie deco do salonu ......zdradź mi tajemnice jak coś takiego zrobić ;P
łatwizna, kilka przekleństw i gotowe :****
Usuńa tak miedzy przekleństwami to cio ???
Usuńjak zrobię zdjęcia to pokażę, na sucho to nie ma co gadać:)
Usuńoki toki to czekam ..........
Usuńhehe ale Cię wzięło :D pracusiu jeden :)
OdpowiedzUsuńobrazki świetne ... czekam na pokaz swetrów :D
odezwała się mróweczka:)
UsuńBardzo mi sie podobaja te obrazki z kwiatami. Ja w koncu musze sie zebrac i poprobowac z malowaniem;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
PS. Probowalam sie uczyc robic na drutach, ale jakos kompletnie mi to nie wychodzi;/
uczyć się trzeba cierpliwie. próbuj a wciągniesz się tak jak my :)))
UsuńCieszę się , że Ci się podobają moje serduszka ....pomyślimy....))))Super wyszły Ci obrazki z kwiatami....Sama wycinałaś deseczki czy kupowałaś, ładny kształt. Gorące buziaki pa....
OdpowiedzUsuńNo cóż, deseczek nie wycinałam - nie mam do tego narzędzi. poszłam na łatwiznę i kupiłam w sklepie internetowym. cmoki :****
UsuńPiękne prace:))Czekam na sweterki , pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńmiejmy nadzieję, że się wyrobie:)
Usuńhaa jak ja uwielniam jak Ty taka zwiariowana jestes:*
OdpowiedzUsuńi usiedziec wiesz naczym nie potrafisz:P
sukienki z lat 50tych cudo fajnie tak klasychnie wygladac,do tego moherowy sweterek prawdziwy ideal z tamtych lat,ja to uwielbiam,pokaz te sukienki nie daj sie prosic :Pi sweterki jak skonczysz
dzisiaj jest ten dzien w sierpniu ,ktory chetnie przemilczalabym,wiesz co uslyszalam w tefonie-no i jak sie czujesz jako 36letnia kobieta wrrrrrrrrr wcale sie nie czuje bo sie myje odpowiedzialabym chetnie,no ale wypadalo byc milym:P
STO LAT, STO LAT!!!!. Witamy w klubie +35! ja już z niego wychodzę- za rok!
UsuńKurde pokazałabym, ale nie mam manekina. Jak wymyślę coś to pokażę.
cmoki na ten Nowy Rok:******
:P nie potrzeba manekina:*****
Usuńja tez chetnie zobaczylabym te sukienki:)
Usuńjesteście BabyJagi, nie kuście ;)))
UsuńCudowny tytuł tego posta. Mnie też się chce , jak czytam . Czekam na druciane wyroby. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńtylko, żeby to "chcenie" zostało na dłużej :)
Usuńjakie piękne prace!!! a szczególnie te pierwsze kwiaty, przecudne!!!
OdpowiedzUsuńczasami zrobię coś miłego dla oka :)
UsuńI dobrze, że chce Ci się chcieć, bo pomysły zaczynasz mieć szalone - XXI wiek i sukienki z lat 50-tych:)))
OdpowiedzUsuńJak coś wymyślisz, to pokaż to "szaleństwo":)))
Pozdrawiam
mam nadzieję tylko, że mnie nie wygonią z wesela :))))))
UsuńOj, masz talent w tych "łapkach";)pięknie wyszło.Czekam na sweterki:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
właśnie się biorę, długa przerwa była, ale to jak jazdą na rowerze nigdy się nie zapomina. pozdrowionka:)
UsuńMnie się dopiero zaczyna chcieć chcieć:)) Efekty Twojej energii wspaniałe. Dobrze, ze sweterek a nie berecik z tego moheru:)) Żartowałam! Buziaki.
OdpowiedzUsuńzdziwiłabyś się, ale bereciki moherowe też robiłam i rękawiczki, ale to było dawno, gdy druty były codziennie. Żaden wzór, żaden fason nie był wyzwaniem a im trudniej i skomplikowaniej tym ciekawiej. Bo jedno muszę powiedzieć- nie lubię się nudzić przy pracy- szybciej się robi. pozdrowionka:) dobrze przybyłaś :)))
UsuńKochana moja no jak ja to moglam przegapic, no jak?
OdpowiedzUsuńJuz jestem:)
Obrazki swietniaste, fajnie by bylo powiesic je wszystkie trzy...:)
a te gipsowe, no lewy mnie sie podoba...czemu Tobie nie?:)
Ty potrawisz na drutach cos dziergac? kochana to pomysle jak to wykorzystac;)))hihi:)
Baaardzo jestem ciekawa tych kreacji i sweterkow, no zzera mnie ciekawosc:) pokazesz? pliiiiis:)
no nie wiem jak mogłaś przegapić ;)))))
Usuńpewnie pokażę, ale nie wiem kiedy. trochę się wstydzę:)))))))
mogłabym rzec, że urodziłam się z drutami w rękach, co akurat nie cieszyło moją mamę. Jak to mówią talent mam po babci:)))
Bardzo ładne obrazki
OdpowiedzUsuńdziekuję
UsuńObrazki na drewnie wyszły pięknie!
OdpowiedzUsuńZainspirowałaś moje myśli....kombinuję!
Drutów nie miałam w rękach chyba od 20tu lat.....nie wiem, chyba nie zrobiłabym już sweterka.
Też lubię deszczową pogodę, bo jak sobie coś tam robótkuję, to nie żal mi, że siedzę w domu....pozdrawionka deszczowe(ale cieplutkie :)))
drutów nie dotykałam lat 10, ale to jak z jazda na rowerze- nie zapomina się. pozdrowionka :))))
Usuńobrazki fajne , wyglądają staro
OdpowiedzUsuńjesień idzie , ja kupiłam szydełko :) kiedys umiałam się nim posługiwać
pozdrowionka
oj idzie, idzie. dziergaj i pokazuj, :)))
UsuńWitam serdecznie :)Dziękuję za odwiedziny i zapraszm ponownie.I jeszcze tylko się zdziwię,ponoć nie masz talentów do dłubanin.To skąd te fajne rzeczy na Twoich zdjęciach? :)Pozdrawiam D.
OdpowiedzUsuńno nie mam, ciągle się uczę. blog powstał właśnie po to by można było zobaczyć jak to człowiek się napoci i co się z tego wykluje. czasami wychodzi, czasami nie. pozdrowionka:)))
Usuń