po ciężkim kalibrze jakim niewątpliwie jest zpagetti
przyszedł czas na koronkową robótkę.
Niespiesznie, powoli jeden za drugim przybywają maleńkie oczka
Zainspirowana tym cudnym zdjęciem
postanowiłam i ja pokombinować.
Zdałam sobie sprawę, że gdyby ten obrus był w klasycznej bieli
czy ecru wcale nie zwróciłabym na niego uwagi,
ot, kolejny vintage - babciny obrus.
Cała siła polega na kolorze!
Gdy dotarła do mnie ta naga prawda nie było odwrotu.
Wybrałam wzór ze starej książki ma się rozumieć i zaczęłam.
W przypływie wolnego czasu postaram się go przybliżyć.
Ale wierzcie mi na słowo - jest łatwiutki.
upalnie i leniwie dziękuję za miłe odwiedziny i komentarze.
Na koniec motto, które ostatnio bardzo do mnie się przykleiło:
"gdyby mi się chciało jak się nie chce..."
Pa.Pa.
Ja też bardziej zwracam uwagę na kolorowe obrusy niż na białe. Może dlatego, że na takie białe napatrzyłam się u mojej babci...
OdpowiedzUsuńA tych w różnych kolorach jest zdecydowanie mniej.
Ciekawe jaki będzie końcowy efekt :))
Pozdrawiam.
och ja też jestem ciekawa, ale będzie to długo trwało
UsuńW takim kolorze na pewno będzie się pięknie prezentować :) Zresztą szydełkowe wytwory w każdym kolorze wyglądają idealnie :) Miłego dziergania :)
OdpowiedzUsuńna pewno cierpliwości pozdrowionka:)
UsuńTo zdjęcie rzeczywiście inspiruje i zachęca do zabawy z kolorem. Ciekawa jestem efektu Twojej pracy. U mnie zabawa z kolorem przybrała barwę starego złota (według producenta kordonka), ale efekt będzie dopiero za jakiś czas, jak to z projektem obrusowym bywa, trochę potrwa. Motto bardzo mi znajome, miałam ostatnio z nim do czynienia:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuństare złoto- brzmi ciekawie, obrus to nie serwetka- dłużej trwa, ale i efekt większy pozdrowionka:)
UsuńZapowiada się pięknie! Kolor wybrałaś genialny:)
OdpowiedzUsuńA motto to jak dziś mam tak w pracy od rana:)
Miłego dnia, Ania.
miłego łikendu :)
UsuńKolor cudowny! Bardzo jestem ciekawa, jaki wzór dziergasz... nie mogę się doczekać, kiedy skończysz :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
ja też się nie mogę się doczekać :)
UsuńMoje kolorki ....Na pewno będzie cudny....Buziaki....
OdpowiedzUsuńmam nadzieję :*
Usuń"gdyby mi się chciało jak się nie chce" - mam tak samo :)
OdpowiedzUsuńKolor jest fantastyczny i przyciąga uwagę, jestem pewna, że obrus będzie piękniejszy niż ten ze zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńbyle tylko się szybko robiło :)
UsuńMnie też się nie chce ;P Przyznam, że choć fanką takich obrusików nie jestem, to ten w brązie bardzo ciekawy, pewnie to za sprawą wzoru i tak jak piszesz koloru :)
OdpowiedzUsuńBuziaki
im mniej oczywisty kolor tym ciekawiej wygląda :)
UsuńZapowiada się śliczna serweta. Kolor jak marzenie! Marzy mi się krótka firaneczka w takim kolorze. :-)
OdpowiedzUsuńBędzie super, już jest :) !
OdpowiedzUsuńzapraszam po odbiór wyróżnienia: http://robotkirecznenawesolo.blogspot.com/2015/08/wyroznienie.html