Przejdź do głównej zawartości

skrawki kolorów


zamknięte w falach.




Na początku miało być bez planu, bez schematu,
ot co ręka z koszyka wyjmie to będzie.
Tylko, że jakoś się nie udało.




Początkiem szarości i fiolety wpadły w łapki i ciemno się zrobiło.
 I jakoś tak musiałam wprowadzić plan kolorystyczny, no bo tak.
A potem pomyślałam, że jednak brakuje tu jasnego- padło na ecru.



Tylko nie chciało mi się pruć i od początku wrzucać fale na szydełko.
Dlatego też jasność pojawiła się dopiero na środku.
I tak  schematem mi zapachniało, że cóż schemat powstał sam.



I pomyśleć, że miał to być kocyk skrawkami malowany.
Może kolejnym razem.
Skrawki mają to do siebie, że są zawsze.
Mają tę cudowną moc pojawiania się w przeróżnych kombinacjach i ilościach,
więc mam nadzieję,
że jeszcze będę miała okazję pobawić się chaosem kolorystycznym.



Jeżeli zajdzie taka potrzeba, wzór postaram się Wam przybliżyć.
Ale pewnie dobrze go znacie, prawda?


Dziękuję za miłe odwiedziny i komentarze.
Pa.Pa.

Komentarze

  1. Wg schematu czy tez bez, wygląda rewelacyjnie!! I te kolorki jakos tak się połączyły, że idealnie do siebie pasują w takiej konstelacji :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z planem, czy bez planu ... wyszło ślicznie. Gdybyś kiedyś miała czas i ochotę opisać jak go zrobiłaś, to ja chętnie nauczę się tego wzoru.
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam nadzieję, że niedługo ciut czasu wygospodaruję, bo wcale nie jest pracochłonny.
      pozdrowionka:)

      Usuń
  3. Cudny! Przepiękne kolory.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wzorek zamierzony czy niezamierzony, ale wspaniale sie prezentuje :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny kocyk:) Wzór bardzo fajny i mnie nieznany, więc tym bardziej cieszy oko:) Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  6. ja nie znam ale i tak mi sie podoba :)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo fajny kocyk. Ładnie ułożyłaś kolory.

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudny! Taki niezamierzony misz masz kolorystyczny bardzo fajnie się prezentuje :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zaczęłam się uczyć kiedyś takiego falowania na szydełku, ale coś mnie rozproszyło i porzuciłam. Lubię takie kolorowe prace i bez planu i projektów więcej jest frajdy przy robieniu. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Przepiękny! Zapraszamy na naszą karteczkową rozdawajkę https://www.facebook.com/naszegagatkipl :):)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Wszystkiego Dobrego na Święta !!!!

roczniakowe kandy

oj tak, tak, już niedługo mija roczek dzielenia się z Wami Kochane tym co mi do głowy przychodzi. Dlatego też,  żeby Was uhonorować, że wytrzymujecie ze mną i wpadacie w moje skromne progi mam taką oto niespodziankę: a zasady ?- powiedziałabym tendencyjne: - proszę o informację czy chcecie przygarnąć te pierdółki, - będzie mi bardzo miło, wręcz będę skakać z radości gdy zostaniecie u mnie na dłużej, - jak chcecie to możecie pobrać i podlinkować banerek, - osoby bez bloga proszę o pozostawienie adresu mailowego I to chyba wszystko. Na zgłoszenia czekam do 26 marca, bo 27 będzie oczywiście okrągła rocznica. Pierdółki to: wiklinowy świecznik - wersja pierwotna, ale znam Was na tyle, że na pewno wymyślicie tysiące zastosowań. Mam taki sam i niedługo pokażę co zrobiłam  na Wielkanoc.  Jest naprawdę ciekawy i na wiele, wiele sposobów można go ozdobić i wykorzystać. Od siebie mam dla Was jakbyście były zdziwione - serce- grubiutkie, z nutkami, popękane...

koronki

Zaczęły się od sukienki, ale nie mojej. Imienniczka wstąpiła do pokoju pełna werwy i radości. Widać było, że dziewczyna wypoczęła po Świętach i Sylwestrze. Plotki, ploteczki i tak zupełnie od czapy walnęłam: "nie pomyślałaś by do tej sukienki, w której wyglądasz cudownie, założyć kołnierzyk?" Chwila namysłu: "fajny pomysł, tylko nie mam" "to żaden problem" powiedziałam- i tak myślałam- naiwna ja- "jak chcesz to będziesz mieć" Problem to jednak był. Lubię wyzwania, ale nie wiedziałam, że zrobienie kołnierzyka to trochę wyższa szkoła. Zagłębiłam się w odmęty mej biblioteki, w odmęty internetu i ... znalazłam. Jeden wzór ze starej książki, a drugi z jakże lubianego Pinterest'a. Robienie to nie wyzwanie. Robótka iście koronkowa, miła i cudowna. Cienki kordonek, cieniutkie szydełko. Tworzyłam pajęczynkę. Fajna sprawa. Acha i szybka! Wyzwaniem było blokowanie. To jest trudna sztuka, którą w pełni jeszcze nie posiadłam. Al...