Dziś zdradzę Wam tajemniczą tajemnicę.
Odkąd ją znam nigdy nie została wytłumaczona w racjonalny sposób.
Po prostu tak jest i być musi.
No bo jak wytłumaczyć zachowanie osób, które nieświadomie sięgają po kolejne i kolejne ciastko, mówiąc przy tym, że :
"ja to w ogóle ciastek nie lubię, mogą stać i stać a mnie to nie wzrusza...",
Czary czy co? Ja tam nie wiem.
Wiem tylko, że są łatwe i szybkie do zrobienia tak jak do zjedzenia.
A jak dłużej postoją (hahahha) kruszeją i są jeszcze smaczniejsze. Tak gwoli wyjaśnienia.
Potrzebne będą: 4 szklanki mąki;
1 szklanka cukru;
1 szklanka kwaśnej śmietany;
4 jajka;
1 kostka masła;
szczypta soli;
wanilia.
Mąkę, masło, cukier, żółtka, śmietanę szybko ugniatamy i na dobę zostawiamy w chłodnym miejscu.
Ja swoje ciasto zrobiłam chyba sto lat temu.
A dokładnie w poniedziałek i włożyłam do zamrażalnika, by wyjąć je w wolniejszym momencie czyli dziś.
A wracając do przepisu.
Oziębione ciasto traktujemy wałkiem, by powstały plastry tak na oko 0,5 - 1 cm.
Szklanką wykrawamy kółeczka, a kieliszkiem mniejsze w środku.
I tu nawiązanie do nazwy ciastek- CIASTKA Z DZIURKĄ. Dlaczego ?
No cóż, wiele już słyszałam tłumaczeń, ale najbardziej podobało mi się takie oto:
- ciastko dziurawe w środku jest mniej kaloryczne i można zjeść ich więcej!
A Wy możecie zrobić kształty jakie sobie tylko zamarzycie.
Byle szybko, by ciasto nie ociepliło się za bardzo.
Przed włożeniem do gorącego piekarnika - 180-200 stopni około 13-18 minut
(w zależności od grubości ciasteczek, zresztą poczujecie gdy będą dobre- wydają intensywny zapach).
Smarujemy lukrem z ubitego białka z cukrem pudrem.
I to wszystko.
Jeśli się skusicie to SMACZNEGO :))
Przepis pochodzi, taaaaaa.... nie pamiętam skąd, bo mam go już od bardzo dawna, jakieś 10-15 lat.
Niemniej jednak życzę smacznego.
Pa.Pa.
Odkąd ją znam nigdy nie została wytłumaczona w racjonalny sposób.
Po prostu tak jest i być musi.
No bo jak wytłumaczyć zachowanie osób, które nieświadomie sięgają po kolejne i kolejne ciastko, mówiąc przy tym, że :
"ja to w ogóle ciastek nie lubię, mogą stać i stać a mnie to nie wzrusza...",
Czary czy co? Ja tam nie wiem.
Wiem tylko, że są łatwe i szybkie do zrobienia tak jak do zjedzenia.
A jak dłużej postoją (hahahha) kruszeją i są jeszcze smaczniejsze. Tak gwoli wyjaśnienia.
Potrzebne będą: 4 szklanki mąki;
1 szklanka cukru;
1 szklanka kwaśnej śmietany;
4 jajka;
1 kostka masła;
szczypta soli;
wanilia.
Mąkę, masło, cukier, żółtka, śmietanę szybko ugniatamy i na dobę zostawiamy w chłodnym miejscu.
Ja swoje ciasto zrobiłam chyba sto lat temu.
A dokładnie w poniedziałek i włożyłam do zamrażalnika, by wyjąć je w wolniejszym momencie czyli dziś.
A wracając do przepisu.
Oziębione ciasto traktujemy wałkiem, by powstały plastry tak na oko 0,5 - 1 cm.
Szklanką wykrawamy kółeczka, a kieliszkiem mniejsze w środku.
I tu nawiązanie do nazwy ciastek- CIASTKA Z DZIURKĄ. Dlaczego ?
No cóż, wiele już słyszałam tłumaczeń, ale najbardziej podobało mi się takie oto:
- ciastko dziurawe w środku jest mniej kaloryczne i można zjeść ich więcej!
A Wy możecie zrobić kształty jakie sobie tylko zamarzycie.
Byle szybko, by ciasto nie ociepliło się za bardzo.
Przed włożeniem do gorącego piekarnika - 180-200 stopni około 13-18 minut
(w zależności od grubości ciasteczek, zresztą poczujecie gdy będą dobre- wydają intensywny zapach).
Smarujemy lukrem z ubitego białka z cukrem pudrem.
I to wszystko.
Jeśli się skusicie to SMACZNEGO :))
Przepis pochodzi, taaaaaa.... nie pamiętam skąd, bo mam go już od bardzo dawna, jakieś 10-15 lat.
Niemniej jednak życzę smacznego.
Pa.Pa.
Smakowite baaardzo :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne te ciastka i jak się zrobi małe, to można nawet powiesić na choince właśnie w takim kształcie, jak zrobiłaś:) Super!:))
OdpowiedzUsuńmniam :-)))
OdpowiedzUsuńJa tam się tłumaczyć nie będę - lubię ciastka i już!!! Takie z dziurką też:-) Pysznie wyglądają!
OdpowiedzUsuńNie wiem dlaczego po tytule myslałam, że będzie o babce, a tu proszę ciacha i to jakie:))) Pychota! Moje czekają na sobotę:))) Pozdrawiam cieplutko:)))
OdpowiedzUsuń" ciastko dziurawe w środku jest mniej kaloryczne i można zjeść ich więcej!" hahahah dobre!! Właśnie wcinam ciastka,bez dziurki i jak to przeczytałam to spojrzałam na swoje i parsknęłam śmiechem :))) Buziole
OdpowiedzUsuńTakie szybkie ciastka to ja lubię (zwłaszcza robić)! Znam podobny przepis, z tym, że bez żółtek i często z niego skorzystam :) Pyszności!
OdpowiedzUsuńCzuć święta! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę samych radości! :-)
ja sie wczoraj zaciasteczkowałam na amen;-))))Twoje wypróbuje ale chyba juz po swietach....moze na Nowy Rok?pozdrawiam cieplutko i cudownych swiat zycze.-)))
OdpowiedzUsuń