Przejdź do głównej zawartości

"niepomny jutra, płochy i swawolny..."


Słowo daję, ale ta piękna aura wokół w ogóle nie nastraja mnie na robienie czegokolwiek i gdziekolwiek. Wystarczy miejsce do siedzenia i wygrzewanie się na słoneczku.  Podziwiam wszystkich, którzy jak mróweczki krzątają się w domku i obok domku.
A czy jest obiad, czy jest posprzątane, czy wykonane to co ma być wykonane to już inna para kaloszy.
Czasami czuję się jak w bajce "Konik polny i mrówka". Oczywiście żadna ze mnie mrówka, bliżej mi do konika polnego.

Wszystko da się zrobić gdy zacznie padać. A zacznie na pewno.
Teraz ważne jest słońce, błękitne niebo.
 Gdy o 4 rano słoneczko wpada do sypialni- BEZCENNE.

Bez już przekwita, ale gdy schylimy się, jeszcze bardziej się schylimy to poczujemy tajemniczy zapach.
A gdy wyostrzymy wzrok to w soczystej ciemnej zieleni zobaczymy białe krople



Konwalie kojarzą mi się z moją  Komunią Św. 
Kościół cały  nią pachniał, ja miałam bukiecik.
Ach dzieciństwo, ech.




Teraz w domu katuję wszystkich tym upajającym zapachem. A niech mają.
 Też muszą mieć jakieś wspomnienia! Prawda?


Cóż, jak już wspomniałam nic mi się nie chce robić, a jak już coś zrobię to nie tak jak planowałam. Tak było i tym razem. Miało być co innego wyszło co innego, ot życie


Miało być coś co trudno nazwać. Sweterek? Chyba nie, bo dziura na dziurze, dziurą pogania. Miał być trochę krótszy. Tylko rozmiar się zgadza- owersize.
 I tak powstała dziurawa tunika.



Bardzo dziurawa. Zawsze można rybakom pożyczyć gdy zabraknie im sieci.
Nie wiem jak Wam, ale mnie te ażurkowe sweterki kojarzą się z męskimi siateczkowymi podkoszulkami.

Nic to.  Zostawiam Wam zapach dzieciństwa.


Może w czerwcu wpadnę w wir? Na razie zachłysnęłam się majem i tak oczekiwanym kwitnieniem wszystkiego wokół. Więc narazie będziecie katowane zdjęciami kwiecia. Sory.

Dziękuję za miłe odwiedziny i komentarze.
Na dziś to tyle.  Pa.Pa.
Jakbym już tu nie wpadła to słonecznego tygodnia życzę.

acha, jeszcze jedno cytat bajki Pana Jean'a de la Fontaine , w przekładzie Pana Władysława Noskowskiego, ale to na pewno wiecie :)

Komentarze

  1. Uwielbiam konwalie!!! Ich zapach, wygląd dosłownie wszystko :)

    OdpowiedzUsuń
  2. piękna tunika... a Ty gadasz że nic nie robisz!!! :P konwalie cudne ... pachnie obłędnie :)

    miłego tygodnia :)

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię , lubię konwalie, a dziurawa tunika też mi się podoba :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. JEJUNCIU MOJE UKOCHANE KONWALIE!!!!A DO TEGO TE ZDJECIA CUDNE !!:P
    tunika jest swietna ,ja ostanio jestem zakochona w azurowych ciuszkach i jest ich w mojej szafie wiecej i wiecej i do tego rozne koronki,zmiana bardzo duza musze sie przyznac ,bo jeszcze niedawno krolowaly czernie ,brazy i ciezkie trapery;P..........buziunie zostawiam:*********************cmok cmok:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. trzeba zmieniać od czasu do czasu preferencje szafowe, bo to byłaby taka nuda:) :*

      Usuń
  5. Zapach dzieciństwa przywoluje nie jedno wspomnienie:)))
    Jak nic? jak tu konik polny takie wydzierganie pokazuje:)))
    Ja juz nie mogę doczekać się, kiedy zabiore się za porządki, tylko pierwsze musze pozbyć się na trochę domowników, co by mi nikt nie przeszkadzał:))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na mnie czeka mycie okien, ale tak trudno się do tego zabrać...
      masz racje samotnie łatwiej się sprząta:))

      Usuń
  6. Mnie konwalie ze ślubem się kojarzą, jest to ciągle i nieustająco miłe wspomnienie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. aż u mnie zapachniało tymi konwaliami :)
    ślicznie!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. wspaniale konwalie...ich ilosc zapewne daje niesamowity zapach...musze poszukac;-) zaraz po bzie bez nich nie ma wiosny w domu;-)
    wyszedl piekny azurek...ot co:-)
    pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. poszukaj, poszukaj, bo warto. masz rację dużo ich, ale zapach jest cudowny, pozdrowionka dla Was:)

      Usuń
  9. Mnie konwalie kojarzą się z Dniem Matki - zawsze kupowałam Mamie konwalie ...
    Pozdrawiam majowo-D.

    OdpowiedzUsuń
  10. Mnie też konwalie nasuwają wspomnienia z komunii i bukiecik też z nich miałam:)))
    A tuniczka wypracowana, zdolna kobietka jesteś!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Bluzeczka śliczna.Rozbawiłas mnie tymi słowami:

    "Wszystko da się zrobić gdy zacznie padać.
    A zacznie na pewno.
    Teraz ważne jest słońce, błękitne niebo."

    Coś w tym jest:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nawet nie poczułam jak zrymowałam;)))) to przez ten maj zapewne:)))

      Usuń
  12. Lubię konwalie to wspomnienie mojej babci Zosi,której na imieniny zanosiłam konwaliowy bukiecik.
    Ażurki pięknie w czasie tego nicnierobienia tak sobie wykonałaś:)
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  13. I ja katuje kwieciem - taki czas;))))
    oj do konika polnego tez mi blisko...mrowka bywam wlasnie jak jest chlodniej:)
    oversize - ostatnio juz kilka sezonow w modzie - wiec jak znalazl kochana:))
    usciski i zapachu konwalii troche zabieram i uciekam:))***

    OdpowiedzUsuń
  14. konwalii zapach,uwielbiam....

    OdpowiedzUsuń
  15. Szkoda tylko, że konwalie takie ulotne....a tunika extra! świetnie będzie wyglądała letnim wieczorem na opalonym ciele:-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Tunika boska,lubię takie.Wystarczy założyć koszulkę pod spód,jeansy i gotowe :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ważne , że wyszło super....Szkoda że wszystko tak szybko przekwita....Buziaki pa...

    OdpowiedzUsuń
  18. Piękne konwalie! Dawno mi się nie rzuciły na zywo w oczy, czas skoczyc na poszukiwania wiosny...

    OdpowiedzUsuń
  19. Uwielbiam konwalie! Są takie delikatne, cudne!

    OdpowiedzUsuń
  20. fajna tuniczka :)) konwalie i komunia to nierozerwalne połaczenie :)
    wygrzewaj się ja tez to robię ;p

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Wszystkiego Dobrego na Święta !!!!

koronki

Zaczęły się od sukienki, ale nie mojej. Imienniczka wstąpiła do pokoju pełna werwy i radości. Widać było, że dziewczyna wypoczęła po Świętach i Sylwestrze. Plotki, ploteczki i tak zupełnie od czapy walnęłam: "nie pomyślałaś by do tej sukienki, w której wyglądasz cudownie, założyć kołnierzyk?" Chwila namysłu: "fajny pomysł, tylko nie mam" "to żaden problem" powiedziałam- i tak myślałam- naiwna ja- "jak chcesz to będziesz mieć" Problem to jednak był. Lubię wyzwania, ale nie wiedziałam, że zrobienie kołnierzyka to trochę wyższa szkoła. Zagłębiłam się w odmęty mej biblioteki, w odmęty internetu i ... znalazłam. Jeden wzór ze starej książki, a drugi z jakże lubianego Pinterest'a. Robienie to nie wyzwanie. Robótka iście koronkowa, miła i cudowna. Cienki kordonek, cieniutkie szydełko. Tworzyłam pajęczynkę. Fajna sprawa. Acha i szybka! Wyzwaniem było blokowanie. To jest trudna sztuka, którą w pełni jeszcze nie posiadłam. Al

wiosna

Na półkach Galerii-Splot wygodnie, wygrzewając się na słoneczku ułożyły się wiosenne nowości Pittura   to bogate, bezwstydnie romantyczne barwy zainspirowane malarstwem  (po włosku pittura - malarstwo). I takie nazwy otrzymały odcienie oferowane przez Harding.  Specjalnie dla nich powstały projekty, które oddają zniewalającą piękność barw. Jedna z najpiękniejszych włóczek na świecie. Ecopuno Niesamowicie miękka bawełna ukryta w merino i alpace. Niejednolite barwy w motku pozwalają wyczarować piękną grę kolorów w szalach, swetrach czy czapkach. Cool Cotton   Klasyczna bawełna wzbogacona poliestrem Elite daje gładką, ale rozciągliwą strukturę. Nadaje się na wszelkie wiosenne, letnie wyroby, w tym również dla dzieci.   Collino Linea Pura   Połączenie naturalnych barw bawełny, lnu z wiskozą oraz kolorową nicią poliestrową. Doskonale nadaje się na wyroby letnie. Solo Lino Linea Pura  trendy ekologiczne po