Przejdź do głównej zawartości

tarasowy prawie-skalniak


Tak jak się odgrażałam dziś druga część moich zmagań z ogródkami. Teraz wyszedł typowy skalniak.

Nasza Gwiazda sprawdza czy przypadkiem do ogródka nie wprowadziła się jakaś wróżka. Sprawdza po tym jak opowiedziałam historię o Elfach, które opiekują się roślinkami. Film o Dzwoneczku i uczynnych Wróżkach też dał jej wiele do myślenia.

Bierze swoją zieloną w kwiatuszki konewkę i podlewa ile sił w rączkach. To nic, że większość wody ląduje na podłogę i fajnie się po niej chodzi i tupie. To nic, że od czasu do czasu krzyknie, bo zobaczyła pająka. Najważniejsze, że chce być "małą ogrodniczką'.
Nawet rozmawia z roślinkami. Ta, ta...

Od razu ostrzegam, że znowu będzie ogrom zdjęć. Zostawiam Was na łikend z zielonym w głowie:)

Gotowi? Jak nie, to cóż oglądacie na własne ryzyko









Jak na razie przygodę ogródkową odwieszam na haczyk, ale w widocznym miejscu, żeby szybko móc do niej powrócić- w razie jakiegoś szalonego pomysłu latającego w czaszce mej.

Miłego i słonecznego łikendu dla wytrwałych))))

Dziękuję za miłe odwiedziny i komentarze. Pa.Pa.

Komentarze

  1. No no....kochana,skalniaczek wyszedł super.Fotki śliczne...pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  2. bajkowy ten skalniaczek:)))
    Naprawdę piękne wyszedł i te zdjęcia powalające... Jak nic Elfy zamieszkaja!

    OdpowiedzUsuń
  3. cudny skalniaczek i cudne zdjęcia :) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. fajne skalniaczki lubię je :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. super skalniaczek :) a mała ogrodniczka słodka :)
    pozdrawiam
    AG

    OdpowiedzUsuń
  6. uwielbiam sklaniaczki ;) a twoim bende się jeszcze długo zachwycać ;) u nas również wróżki na tapecie buzi

    OdpowiedzUsuń
  7. Bea, normalnie klimat śródziemnomorki :)))

    Ja też właśnie wpadłam na pomysł, żeby tymi kapustam wypełnić przestzrenie w doniczkach:) I jeszcze bluszczyk dałam :)) U Ciebie widzę groboszek ;)))
    Ściski*** miłego piątku*

    OdpowiedzUsuń
  8. Też mam taki skalny mały ogródek w doniczce...ale mój nie ma tylu ciekawych roślin i nie jest tak efektowny...

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo mi sie podba taki skalniaczek ...sama zastanawiam sie czy u siebie cos takiego nie zrobic :) moze pomoze mi mój maly ogrodnik :)) ?
    Pozdrawai cieplo .Ala

    OdpowiedzUsuń
  10. Pięknie mieć w domu małą ogrodniczkę,teraz nauczy się dbać o kwiaty i zobaczy jak pięknieją.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Tarasowy skalniaczek - cudna sprawa:))
    pozdrawiam cieplo kochana!

    OdpowiedzUsuń
  12. Dobrze że podjęłam ryzyko:P jest wspaniały...
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Wszystkiego Dobrego na Święta !!!!

roczniakowe kandy

oj tak, tak, już niedługo mija roczek dzielenia się z Wami Kochane tym co mi do głowy przychodzi. Dlatego też,  żeby Was uhonorować, że wytrzymujecie ze mną i wpadacie w moje skromne progi mam taką oto niespodziankę: a zasady ?- powiedziałabym tendencyjne: - proszę o informację czy chcecie przygarnąć te pierdółki, - będzie mi bardzo miło, wręcz będę skakać z radości gdy zostaniecie u mnie na dłużej, - jak chcecie to możecie pobrać i podlinkować banerek, - osoby bez bloga proszę o pozostawienie adresu mailowego I to chyba wszystko. Na zgłoszenia czekam do 26 marca, bo 27 będzie oczywiście okrągła rocznica. Pierdółki to: wiklinowy świecznik - wersja pierwotna, ale znam Was na tyle, że na pewno wymyślicie tysiące zastosowań. Mam taki sam i niedługo pokażę co zrobiłam  na Wielkanoc.  Jest naprawdę ciekawy i na wiele, wiele sposobów można go ozdobić i wykorzystać. Od siebie mam dla Was jakbyście były zdziwione - serce- grubiutkie, z nutkami, popękane...

koronki

Zaczęły się od sukienki, ale nie mojej. Imienniczka wstąpiła do pokoju pełna werwy i radości. Widać było, że dziewczyna wypoczęła po Świętach i Sylwestrze. Plotki, ploteczki i tak zupełnie od czapy walnęłam: "nie pomyślałaś by do tej sukienki, w której wyglądasz cudownie, założyć kołnierzyk?" Chwila namysłu: "fajny pomysł, tylko nie mam" "to żaden problem" powiedziałam- i tak myślałam- naiwna ja- "jak chcesz to będziesz mieć" Problem to jednak był. Lubię wyzwania, ale nie wiedziałam, że zrobienie kołnierzyka to trochę wyższa szkoła. Zagłębiłam się w odmęty mej biblioteki, w odmęty internetu i ... znalazłam. Jeden wzór ze starej książki, a drugi z jakże lubianego Pinterest'a. Robienie to nie wyzwanie. Robótka iście koronkowa, miła i cudowna. Cienki kordonek, cieniutkie szydełko. Tworzyłam pajęczynkę. Fajna sprawa. Acha i szybka! Wyzwaniem było blokowanie. To jest trudna sztuka, którą w pełni jeszcze nie posiadłam. Al...