Przejdź do głównej zawartości

jak to można zakochać się w gwiazdeczkach

Przede wszystkim chciałabym podziękować za cieplutkie słowa. Już w poniedziałek czułam się lepiej. Nie wiem czy to przekleństwo ( w szkole na pewno) czy zaleta, ale odkąd pamiętam choróbska wytrzymywały w moim organizmie ze trzy dni, potem przechodziły na innych.
Dlatego już w poniedziałek robiłam bałagan na stole


W sumie na tym zdjęciu widać to czym się zajmowałam. Wiem, wiem szyszek, szyszuniek teraz zatrzęsienie. Na każdym blogu widać te dary jesieni, więc czemu nie u mnie? I są, ale proszę zwróćcie uwagę tak naprawdę na brzozowe gwiazdki. Są cudne.



  Jeszcze nie wiem co z nimi zrobię, ale tak jak teraz, powiedzmy "artystyczny" nieład  jak najbardziej mi odpowiada. Powrzucane na tackę, którą chyba jeszcze trochę pomaluję, szyszki różniaste, świeczniki prawie drewniane i te gwiazdeczki- mniam. Zauroczyłam się nimi!!!


A teraz proszę abyście zmrużyły prawe oko, teraz lewe oko, najlepiej to dwa naraz, albo je wogóle zamknijcie. Pokażę rzeczy straszne i niesłychane!

Może słowem wstępu. Nigdy nie ciągnęło mnie do szydełka, bo to trzeba uważać, liczyć jakieś oczka, robić równo i nawet tv nie można oglądać. Po prostu szydełko to nie moja bajka. Ale... Ale doszłam do wniosku, że czas się chociaż nauczyć podstaw. Wyszperałam z mej przepastnej biblioteczki książkę o szydełkowaniu, wzięłam jakąś starą "sandrę" i oto przedstawiam Wam moje pierwsze wypociny szydełkowe:




















Specjalnie zostawiłam małe zdjęcia, żeby Was nie straszyć za bardzo.

Wiem, wiem, że jest nierówno, nie ta włóczka do tego typu robótek, ale nic pod ręką nie miałam a tak bardzo chciałam zrobić gwiazdeczki, że powstały te właśnie potworki.
Jak się postawi świecznik to tak bardzo nie rażą.

 W każdym bądź razie będę  informować o postępach w szydełkowaniu.

Już widzę Wasze przerażenie i jednocześnie pytanie w oczach: czy ona włoży to do puszeczki?!
Nie bójcie się, nie jestem sadystką, no może trochę. Wyraźnie zaznaczam, że tych koszmarków w puszeczce nie będzie.  Będzie za to coś innego.


Taki oto konik na patyczku. Miały być inne, wyszły inne bo w sumie pastwiłam się nad czterema. Wybrałam jednego najładniejszego- wierzcie na słowo, że najładniejszy.


Tak dokładnie to on się do puszki nie schowa w całości, ale jak  mówi chłopskie przysłowie: jak się popieści to się wszystko zmieści.


Bardzo prawdopodobne, że będzie wystawać. 

Jakby ktoś jeszcze nie wiedział gdzie są zapisy to tu  proszę.

I tym optymistyczny akcentem zakańczam. Witam nowe Twarzyczki wyglądające z okienek.

Dziękuję za odwiedziny i przemiłe komentarze, normalnie rumieńce wychodzą mi na gębę gdy je czytam, ale pod podkładem pudrowym nie widać- wierzcie mi na słowo, że są.
Na dziś to tyle. Miłego dzionka. Pa.Pa.

Komentarze

  1. chcialabym te rumience zobaczyc:P
    wyczesane potworki drewniane i z kory ,takie cieplutkie jak sie na nie patrzy:Pa kwiatuszki fajowe Ci wyszly,ale moga robic za gwiazdeczki,ja tez zrobilam gwiszdeczki na szydelku ale one nawet kwituszkow nie przypominaja:P**********

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chachacha to miały być gwiazdeczki! Tobie nie wyszły? nie uwierzę! :***

      Usuń
    2. podobno je trzeba wykrochmalic zeby ladnej formy nabraly:P
      ........krochmalilas juz cos kiedys?

      Usuń
    3. oprócz rękawów w dzieciństwie;) to nie,
      ale pewnie lepiej by wyglądały gdybym robiła je z kordonka, albo muliny (chyba)a ja prostak miałam tylko jakiś akrylic albo co:)

      Usuń
  2. w gwiazdkach sie zakochałam i muszę no muszę takie mieć bo inaczej sie uduszę ;p pisz szybko co gdzie i jak... hihihihihi
    a Twoje gwiazdki, to troche takie kwiatuszki hihihihi ;p , koniczek cudniasty pieny misz masz w koszyku
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. możesz na allegro wpisać gwiazdki z kory i wyskoczą, albo samej powycinać metalową foremką do ciasteczek a potem pomóc sobie nożykiem ;)
      wiedziałam, że będziecie się śmiać z moich szydełkowych gwiazdek, ale wybaczam, bo są bardzo śmieszne:)))

      Usuń
    2. e tam smiac ;),nam tylko gęby na ich widok sie cieszą :***
      dzieki za podpowiedź spróbuję sama a jak nie to M zaprzegnę niech zrobi tylko kory musze iść szukac...tylko gdzie w tym miescie....;)

      Usuń
    3. zobaczysz, zobaczysz niech no tylko się nauczę to całe gwiazdozbiory będę robić;)))
      no właśnie, ja też po parkach nie chodziłam i kory nie zrywałam, wolałam kupić gotowe:)))

      Usuń
    4. czekam Kochana na ten dzień :**** i zyczę aby nastapił rychło
      ja szydełkowy antytalent umiem tylko łańcuszek mozesz sie posmiać :D

      Usuń
    5. mnie nawet łańcuszek krzywo wychodzi :)
      jakoś do szydełka nie mam przekonania, ale popróbuję:****

      Usuń
  3. Nie rozumiem o co tyle hałasu :) na szydełku całkiem dobrze Ci idzie Kochana :) Bardzo podobają mi się takie dekoracje z szyszkami, ale u mnie - mój wariatuńcio Eric - poroznosiłby w cholerę po całym domu... Cieszę się, że czujesz się lepiej. Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie tylko dzieciaki a dokładnie jedno zainteresuje się szyszkami, więc spoko:)
      przy szydełku trochę więcej skupienia potrzeba, no i filmów oglądać się nie da. dzieki za słówko miłe :***

      Usuń
  4. NIe no padłam, te gwiazdki brzozowe sa prześliczne!!!
    Jak na pierwsze wypociny osobiście mogę się pozachwycać!!! dobrze że nie wiedziałaś mojego debiutu, to był by dopiero śmiech...mój był ale rozpaczy;)
    Ściskam;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o nowe zdjęcie? piękne, takie twarzowe ;)
      e tam ja to płakać nie będę, ot nowa rzecz do nauczenia cmoki:***

      Usuń
  5. No to zacznijmy od poczatku - gwiazdki z kory sa rewelacyjne! Strasznie mi sie podobaja! Ja bym z nimi nic nie robila, tylko zostawila takie jakie sa, bo wygladaja cudnie;)i w ogole cala ta dekoracja koszyczkowa jest super! Podobaja mi sie rowniez swieczniki.
    Gwiazdek szydelkowych nie komentuje bo sie nie znam, choc mowiac szczerze mam zamiar poprobowac, tez sie "pochwale" jak beda gotowe;) o ile beda w ogole cos przypominaly;)
    Konik swietny;)
    Pozdrawiam, Pa!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. gwiazdki są debest!
      szydełko do rączek i działaj, jeśli wyjdzie Ci tak jak obrazki to będzie super:***

      Usuń
  6. Rozbawiłaś mnie dzisiaj! gwiazdeczki są śliczne:))a Qń ? .......ach

    OdpowiedzUsuń
  7. Gwiazdki są świetne i bardzo pomysłowe, aż zaczęłam żałować, że nie jadę w najbliższy weekend na działkę a konik na biegunach jest śliczny, mam zamiar zrobić kilka takich na choinkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na choinkę u mnie będą z nutkami, bo jakoś kontekst mi sie podoba :)))

      Usuń
  8. śliczne te gwiazdeczki, ja przytachałam brzózkę i dłubię z niej świecznik:)
    A ten konik do zakochania...:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ciekawe co tam wyjdzie z tej brzózki, czekam na zdjęcia:)))

      Usuń
  9. Wszystko piękne jak zwykle :)
    Gwiazdki urocze, cudne! Nie umiem takich :(
    A konik bajeczny i te gwiazdki z kory mnie zainteresowały
    :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też nie umiem, jak widać, a gwiazdki możesz na allegro kupić, lub handemade- latać po parku z nożem i dłubać korę,- ja wolałam kupić niż mieć do czynienia ze strażą miejską:)))

      Usuń
  10. No wiesz, jak możesz pisać takie rzeczy!!! Przecież te gwiazdeczki to mistrzostwo świata, jak Ty to zrobiłaś, dla mnie to jakby po chińsku napisane, nie mogę się przemóc do robót szydełkowych, no ale Twoje są REWELACYJNE!!!! Same cuda widzę, konik piękny, gwiazdeczki są niesamowite... ach...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. masz rację, że po chińsku, siedziałam chyba z godzinę nim doczytałam o co chodzi, a i tak nie wiem czy dokładnie zrobiłam to co narysowali :*

      Usuń
  11. Dobra! Miałam opory czy dać się skusić na tą puszkę z niespodzianką. Trochę się bałam aby mi cosik dziwnego z niej nie wyskoczyło...Lubię ryzyko,jest podniecające więc się kuszę :)No i tu brak rozczarowania!! Wszystko takie piękne i cudniaste,konik normalnie powalił mnie na nie pierwszej młodości kolanko,do tego stopnia,że teraz wstać nie mogę ;P Teraz to Becia wskakuj w buciorki i ratuj,bo sama raczej nie wstanę ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. biegnę, biegnę- teraz mam łatwiej bo autostradą prościutko 2 godzinki i już będę :)))))

      Usuń
    2. Coś długie te dwie godzinki,bo ja do tej pory podnieść się nie mogę ale by ukoić ten ból...tego kolanka to "se" winko popijam :)Ostatnio dość często z tym winkiem mam do czynienia...a może to przez nie te problemy ze wstaniem upssss :x

      Usuń
    3. dobra jesteś :)
      a mnie chyba droga się zawiała, aczkolwiek bez winka, bo ja po nim za bardzo spolegliwa dla męża jestem;)a on to wykorzystuje niecnie.
      następnym razem to się obie napijemy i poczekamy razem na powstanie, może ktoś pomoże) a Ty nie możesz się bliżej do nas przeprowadzić? łatwiej będzie :*

      Usuń
  12. jakoś nie mogę uwierzyć, że Ty kochana nie lubisz szydełka...toż to śliczne jest :)))

    Napięcie rośnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A chciałam coś na temat druta napisać ale się powstrzymałam hahahah
      Oj Becia,ty już nic nie pij!!!

      Usuń
    2. żeby kulturalnie wybrnąć- robiła baba na drutach, przejechał tramwaj i spadła;)))
      aczkolwiek podtekst pozostał;)

      Usuń
  13. Gwiazdeczki mnie zachwyciły!!!!Zresztą wszystko u Ciebie tak pięknie wygląd:))))Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  14. Gwiazdki superaśne! Ja też takie chcę... Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Miałam właśnie pytać jak te gwiazdku zrobiłaś, ale zobaczyłam już odpowiedz w komentarzu. Nie dziwię się że zauroczyły gwiazdki, ja już się zakochałam, motylki w brzuchu i te sprawy. Piękne są!
    Szydełkowanie jak na pierwszy raz wyszło dobrze. Kiedyś chciałam nauczyć się robić na drutach. Dopiero miałabyś minę jakbyś zobaczyła mój pierwszy i jedyny własnoręcznie wykonany szalik. Trochę się w trakcie robienia rozlazł. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na szydełku widać jak się robota powiększa i jest szybciej, ale na drutach można pójść w większą finezję:)

      Usuń
  16. urocze te fotki, gwiazdeczki zarowno brzozowe jak i szydelkowe sliczne i nie trzeba zastawiac ich wcale swiecznikiem;))konik uroczy-zapisuje sie na candy w poprzednim poscie;0pozdrawiam cieplo;)jak milo juz u ciebie sie zrobilo przez te przedswiateczne fotki;)super czuje juz klimacik swiat;)alez mi przyjemnie;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. witam serdecznie. cieszę sie, że nastrój się udziela. zapraszam częściej:)

      Usuń
  17. Nic nie rób tym brzozowym gwiazdkom, błagam, są cudne! No cóż, ja szydełka używam głównie do dłubania w miejscach trudno dostępnych, a Ty machasz nim na całego :))) natchnęłaś mnie spękaniami na koniku, dzięki wielkie, no i widzę, ze puszeczka pęka w tych...szwach?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nic robić im nie będę, pewnie jeszcze gdzieniegdzie podrzucę, tu i tam ;)
      zobaczymy czy pomieści wszystkie różności . Ach ja inspiracją? jak mi miło :))))

      Usuń
  18. brzozowe gwiazdki przecudne!!!! nic z nimi nie rób, ewentualnie można powiesić na choince?no i co Ty chcesz kobieto od tych szydełkowych gwiazdek???Są świetne! dla mnie bomba!niegdzie nie widzę nierówności...Ten zestaw świeczek, gwaizdek i szyszek jest genialny:)pozdrawiam Marta

    OdpowiedzUsuń
  19. gwiazdy są WSPANIALE ...widzę ze już świątecznie się wkrada ;P BUZIA

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie miałabym nic przeciwko takiemu bałaganowi na moim stole, a szydełko - ćwiczenia czynią mistrza, poczekamy zobaczymy hihi... Konik może wystawać, byleby tylko go wygrać:))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  21. Widzę, że choroba dobrze Ci zrobiła, bo efekt jest ekstra....bardzo mi się wszystko podoba...całuski pa...

    OdpowiedzUsuń
  22. hehe cuda cuda cuda - gwiazdy wymiatają :) :*

    OdpowiedzUsuń
  23. Kochana moja te gwiazdeczki sa cudne, cudne, cudne!!!!!
    a ten konik no kochana, jaka piekna kolejna rzecz do candy:)))
    nie chcialabym powiedziec, ze czas choroby przysluzyl Ci sie kreatywnie...bo chorobska niech ida precz ale na kreatywnosc wplynal wspaniale.;)
    no i te Twoje rumience;) szkoda, ze zobaczyc nie moge;)))
    caluski!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak wstąpisz po drodze do mnie to Ci pokażę, "jak rumieńcem dzięcielina pała" :***

      Usuń
  24. Piękne te gwiazdeczki. Są piękne i na razie nic z nimi nie rób, bo ta kompozycja jest powalająca :) Fajnie, że się wzięłaś za szydełkowanie, pomału dojdziesz do wprawy :) Trzymam kciuki i najważniejsze, żeby sprawiało Ci to przyjemność :) A konik świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Piękne ozdoby! I taki już świąteczny klimat zdjęć:))) Śliczne wszystko :)) Pozdrawiam D.

    OdpowiedzUsuń
  26. Ale cudne gwiazdki, ale cudny konik, wow!!!
    A wytworki szydełkowe mi się podobają :-)

    OdpowiedzUsuń
  27. Pierwsze dziełka szydełkowe a jakie śliczne! Gwiazdeczki bardzo bardzo ładne, a konik - CUDNY!!!

    OdpowiedzUsuń
  28. Twarzyczki już nie mam - starą mordę raczej i steraną. Współczesne gadżety wcale mnie nie bawią, ale te bibeloty, serwetki i różne przemyślne cudeńka chyba mnie... rozczulają!
    serdeczności

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To teraz będę ważyć słodkie słowa, skoro i mężczyźni zaglądną od czasu do czasu.
      Moje "serwetki-gwiazdki" rozczulić mogą na pewno :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Wszystkiego Dobrego na Święta !!!!

koronki

Zaczęły się od sukienki, ale nie mojej. Imienniczka wstąpiła do pokoju pełna werwy i radości. Widać było, że dziewczyna wypoczęła po Świętach i Sylwestrze. Plotki, ploteczki i tak zupełnie od czapy walnęłam: "nie pomyślałaś by do tej sukienki, w której wyglądasz cudownie, założyć kołnierzyk?" Chwila namysłu: "fajny pomysł, tylko nie mam" "to żaden problem" powiedziałam- i tak myślałam- naiwna ja- "jak chcesz to będziesz mieć" Problem to jednak był. Lubię wyzwania, ale nie wiedziałam, że zrobienie kołnierzyka to trochę wyższa szkoła. Zagłębiłam się w odmęty mej biblioteki, w odmęty internetu i ... znalazłam. Jeden wzór ze starej książki, a drugi z jakże lubianego Pinterest'a. Robienie to nie wyzwanie. Robótka iście koronkowa, miła i cudowna. Cienki kordonek, cieniutkie szydełko. Tworzyłam pajęczynkę. Fajna sprawa. Acha i szybka! Wyzwaniem było blokowanie. To jest trudna sztuka, którą w pełni jeszcze nie posiadłam. Al

wiosna

Na półkach Galerii-Splot wygodnie, wygrzewając się na słoneczku ułożyły się wiosenne nowości Pittura   to bogate, bezwstydnie romantyczne barwy zainspirowane malarstwem  (po włosku pittura - malarstwo). I takie nazwy otrzymały odcienie oferowane przez Harding.  Specjalnie dla nich powstały projekty, które oddają zniewalającą piękność barw. Jedna z najpiękniejszych włóczek na świecie. Ecopuno Niesamowicie miękka bawełna ukryta w merino i alpace. Niejednolite barwy w motku pozwalają wyczarować piękną grę kolorów w szalach, swetrach czy czapkach. Cool Cotton   Klasyczna bawełna wzbogacona poliestrem Elite daje gładką, ale rozciągliwą strukturę. Nadaje się na wszelkie wiosenne, letnie wyroby, w tym również dla dzieci.   Collino Linea Pura   Połączenie naturalnych barw bawełny, lnu z wiskozą oraz kolorową nicią poliestrową. Doskonale nadaje się na wyroby letnie. Solo Lino Linea Pura  trendy ekologiczne po