Zostaję w kolorowym temacie, mimo że jest jak jest. Choć nie narzekam.
Hihihi, tak jak pisałam wcześniej, zaczęło padać.
Cóż, gdy tylko słońce pokaże swoją buźkę, ja tracę zapędy do czegokolwiek i dostaję lenia. Podczas aury takiej jak za oknem czytaj: deszcz, zimnica powoli wracam do żywych. Bardzo powoli tak bardzo, że udało mi się zrobić niewiele.
Oprócz dobrych obiadków- łososia w sosie śmietanowym ze szpinakiem, polędwiczek z aromatycznymi pieczarkami też w śmietanie i pomidorówce ze śmietaną, ale to zupełnie inna historia...
Pochłonięte kolory podczas słonecznych dni, oddałam w niewielkim stopniu wisiorkom.
Do koloru starego złota w postaci ptaszka i kulkowego łańcuszka dodałam kilka kropel zieleni turkusowej, fioletu i koralu
A do piórka zgubionego przez rajskiego ptaka wpadła kropla: różu, koralu, turkusu
I tak powstały długie, kolorowe wisiorki do oddania w dobre ręce.
Ale nie ma co rozpaczać. Niedługo wyjdzie słoneczko i jak zahipnotyzowana znowu się zapomnę w nim i nic nie będę robiła.
Idę zrobić kawę i może popracuję? No może.
Dziękuję za miłe komentarze i odwiedziny. Na dziś to tyle. Pa.Pa.
Śliczne :-)
OdpowiedzUsuńbardzo ładne wisiory, miłego dnia:))
OdpowiedzUsuńCudniaste wisiory!!! Super kolorki!
OdpowiedzUsuńCudo
OdpowiedzUsuńŚliczne ptaszkowe wisiory!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
no i pieknie wymyslilas!:))
OdpowiedzUsuńa ja tez robilam poledwiczki w pieczarkach, w piatek:)
Pogoda dobijajaca, ale coz...
buzka!
U mnie też leje i dzisiaj padał grad....ohydny....!!! Koloru trochę potrzeba...hi...hi...A ręce chyba mam dobre....Całuski pa...
OdpowiedzUsuńFajnie to wyszło:)))
OdpowiedzUsuńPiękne i bardzo oryginalne :)
OdpowiedzUsuńŚliczne! A ja właśnie rozważam, czy nie wrócić pod kołderkę i nie przeczekać:))))
OdpowiedzUsuńJa mam na odwrót - w taką wredną pogodę jak dzisiaj, nic mi się nie chce... a tyle rzeczy do zrobienia...
OdpowiedzUsuńfajne !
OdpowiedzUsuńO jak ładnie! Bardzo lubię takie wisiory do prostej bluski i spódnicy maxi:))) Twoje są śliczne!
OdpowiedzUsuńNa tą pogodę zaszywam się w kuchni, zagladam do Was i gotuję na zielono:))))
Pozdrowionka
U mnie od wczoraj pada,ba nawet leje od czasu do czasu.Nic się nie chce a pracy mam od groma...może później się wezmę...muszę!
OdpowiedzUsuńWisiorek bardzo oryginalny...zastanawia mnie skąd masz takie świetne pomysły...podziwiam Ciebie i Twoje wytwory wspaniałe...
Miłego dnia kochana :*
Wisiory cudne...aż się oczy śmieją, bo u mnie za oknem też deszcz :(
OdpowiedzUsuńPiękne...piórkiem jestem oczarowana;)
OdpowiedzUsuńUpragnionego słoneczka zyczę!!
Pozdrawiam cieplutko
Śliczny wisiorek! Zazdroszczę chęci do czegokolwiek, ja w taką pogodę nie wychodziłabym spod koca.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam-D.
wisior kolorowy ,optymistyczny,może przywoła słońce :)
OdpowiedzUsuń