Szał kubeczkowy wyzwolony przez Haurkę dosięgnął i mnie. Tylko ja mam problem. Namiętnie kupuję kubeczki, kubasy, kubunie gdzie tylko stanę swą subtelną stópką. Zamiast błękitnych delfinków kupuję kubki- taki bzik. Niekoniecznie z nich coś piję, ale są.
I kolejny problem do popijania mam kilka ulubionych kubasów. O motylkowym już pisałam, więc powtarzać się nie będę.
A to kubeczki: owieczka do herbatki, którą piję tylko w łikendy, gdy jesteśmy wszyscy w domu przy śniadaniu i "kubeczek" do kawy wersja zimowa (tak, tak- jak opony do samochodu).
Najbardziej smakują mi płyny w darowanych kubeczkach. A najładniejsze kupuje Meżul.
A Wy dziewczynki pijecie coś w kubeczkach? Eewelin, Weddingfairy, Chenia, Snow, Martuchnaj?
A to poranny koktajl, bo pewnie niektóre z Was jeżdżą samochodami.
A tak na pożegnanie, bo nie będzie mnie przez dwa tygodnie- wakacje, wakacje i jeszcze raz wakacje zostawiam zapachy i kolory, żeby było miło.
Idę myć okna, wieszać firanki, obczyścić łazienki- w sobotę "5" urodziny naszej Gwiazdy i przyjeżdża inspekcja. Nie wiem czy uda mi się zmobilizować Mężula do zawieszenia półek, ale będę próbować. W końcu to też jego dom (mieszkanie)!!!! No bo co kurcze blade!
Dziękuję za odwiedziny i komentarze. Spotkamy się za niedługo.Pa.Pa.
I kolejny problem do popijania mam kilka ulubionych kubasów. O motylkowym już pisałam, więc powtarzać się nie będę.
A to kubeczki: owieczka do herbatki, którą piję tylko w łikendy, gdy jesteśmy wszyscy w domu przy śniadaniu i "kubeczek" do kawy wersja zimowa (tak, tak- jak opony do samochodu).
Najbardziej smakują mi płyny w darowanych kubeczkach. A najładniejsze kupuje Meżul.
A Wy dziewczynki pijecie coś w kubeczkach? Eewelin, Weddingfairy, Chenia, Snow, Martuchnaj?
A to poranny koktajl, bo pewnie niektóre z Was jeżdżą samochodami.
A tak na pożegnanie, bo nie będzie mnie przez dwa tygodnie- wakacje, wakacje i jeszcze raz wakacje zostawiam zapachy i kolory, żeby było miło.
Idę myć okna, wieszać firanki, obczyścić łazienki- w sobotę "5" urodziny naszej Gwiazdy i przyjeżdża inspekcja. Nie wiem czy uda mi się zmobilizować Mężula do zawieszenia półek, ale będę próbować. W końcu to też jego dom (mieszkanie)!!!! No bo co kurcze blade!
ten pierwszy kubeczek kapitalny :) ja też miałam takiego bzika kiedyś :)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Meżul kupił na lotnisku, a ja nie wiem czy mi przejdzie:))))
UsuńBea, masz skarb w domu w postaci Mężula, który kubki Ci kupuje! Mój jak tylko na jakiś popatrzę łapie mnie za ramię i w stronę drzwi wyjściowych w sklepie ciągnie mówiąc, że szafki od tych skorup się w domu nie zamykają! Więc akcje kupowania przeprowadzam w pojedynkę! ;)
OdpowiedzUsuńUdanych wakacji, wypoczywaj! :)
woli kupować kubki niż biżuterię- taniej mu wychodzi,a ja i tak jestem zadowolna
Usuńczesc laseczka:**
OdpowiedzUsuńno pewnie ,ze pije pije tylko i wylacznie w kubaskach,nie tylko w bialych ,mam nawek kubasek ze snupi:P,dmuchawce ,sarenki,syrenki i niewiem ile juz ich wywalilam,a i tak jakims cudem jakis przemyce:P
buziaki wysylam gorace:***
zycze udanych wakacji ,duzooooo slonnncaaa i masz sie opalic na mahon:)
dzięki cmok:****** opalanie na czerwień mi wychodzi, ale zobaczę co się da zrobić:)
Usuńmnie sie robi buzia w kolorze pomidora na sloncu,dlatego kapelusiki ,kremy okulary i caly arsenal zawsze nosze :****baw sie dobrze :***
UsuńŚwietne kubeczki!!!paris rewelacja!!!
OdpowiedzUsuńOdpoczywaj...udanych wakacji;)
dzięki!!!! szkoda, że tego nie widać na zdjęciach, ale
Usuń"paris" jest trójwymiarowy
Fajnie, że włączyłaś się do zabawy :-)
OdpowiedzUsuńTen pierwszy faktycznie robi wrażenie :-) A ten z owieczką przeuroczy :-) Ja takiej manii kubkowej nie mam, moja siostra kolekcjonuje wszystkie, jakie znajdzie z Krecikiem. Ale te z Maxwell & Williams, które ostatnio zakupiłam idealnie trafiły w mój gust i pewnie kolekcja się powiększy.
Pozdrawiam i udanego urlopu życzę :-)
wiesz od czegoś trzeba zacząć. Może to Twoje pierwsze i nie jedyne w kolekcji, potem idzie jak burza. dzięki:))))) pozdrowionka
UsuńNa całe szczęście mania kubeczkowa mnie nie dosięgła,bo gdzie ja bym to wszystko trzymała skoro już teraz ledwo się mieszczę hihi
OdpowiedzUsuń5 urodzinki ważna rzecz,więc picuj kochana domek na najazd inspekcji,bo pewnie zajrzą w każdy kąt.Mam tak samo,pomimo tego,że jestem bardzo czysta zawsze i tak sprzątam,picuję,poleruję by dobrze wypaść :)
Oj wakacje fajna sprawa więc życzę Ci wspaniałej pogody,pełnej słońca i wracaj szybko do nas :))
Mam wrażenie, że ciągle jest brudno, a po minie (nie mojej) wnioskuję, że może być czyściej. Dzięki za pogodę nad Polskim Morzem życzenia się jak najbardziej przydają. I jak ja bez Was wytrzymam, nie wiem. Obiecaliśmy sobie, że internetu na wyjazd nie bierzemy.:((
UsuńO kurka wodna, lubie kubki wszelakie:)))
OdpowiedzUsuńdzieki za zaproszenie:)) wlaczam sie do zabawy chetnie:)
Pierwszy kubek robi niesamowite wrazenie - taki zaczarowany....:))
O jak Ci zazdroszcze wyjazdu:)) wypoczywaj kochana, baw sie dobrze i wracaj predziutko do nas:)
kto bedzie biedronki wychowywal??? same pajaki nie dadza rady;)))
zatrudniam mamę z psem, muszą dać radę;)))) dzięki
OdpowiedzUsuńWspaniałego wypoczynku..))))Kubeczki śliczności , a kawusia w nich napewno pycha . Gorące całuski pa...pa...
OdpowiedzUsuńkawusia robiona przez Mężula- najlepsza na świecie, dzięki :))))) całuski
UsuńKubasy! No ja mam jeden ulubiony i kilka ulubieńszych :))) I bzika kubkowego też mam
OdpowiedzUsuńNo to dobrej inspekcji zyczę i udanego wypoczywania!
dzięki, dzięki i jeszcze raz dzięki :)))))
UsuńOdkąd wymieniłam ekspres przelewowy na ciśnieniowy piję kawę wyłącznie w filiżankach - lubię białe z grubej porcelany - mam ze 3 komplety z Ikea do cappuccino i espresso, uwielbiam też prostokątne filiżanki lavazza z nadrukiem zdjęć z Wenecji. Herbat prawie nie pijam, czasami mam ochotę na zieloną, albo czerwoną to robię sobie w kubku Placebo, kupiłam na koncercie grupy :)
OdpowiedzUsuńOj zapomniałam życzyć Ci udanych wakacji :)))
OdpowiedzUsuńdzięki, całuski :))))
Usuńudanego wypoczynku , dużo słonka ,mało deszczu ,pozdrawiam i garstkę muszelek zamawiam
OdpowiedzUsuńdzięki, o muszelkach będę pamiętać, zatrudnię Gwiazdę:)))))
UsuńŚliczne kubeczki! Uwielbiam pić z kubasków. Mam ich spora kolekcję. Mój mąż przywozi mi je z każdej delegacji. Było ich sporo:))) delegacji:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńmój też nie ma wyboru, albo kubeczek albo powrót po kubeczek :))))))
UsuńKubeczki? też mam kilka ulubionych - inne do herbaty, inne do kawy,ale niezależnie od przeznaczenia , jest pewien szczegół budowy anatomicznej, który pieszczę namiętnie - uszko... najfajniejsza część każdego kubeczka ;)
OdpowiedzUsuńŻyczę udanego urlopu i pozdrawiam wakacyjnie - M.
coś w tym jest!! uszko - nie tylko kubeczka;)) dzięki i pozdrowionka :)))
Usuńten pierwszy kubeczek na prawdę świetny ;] Pozdrawiam, www.monika-paula.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPiekne kubeczki ....ja tez mam bzikola .....na ich punkcje ;) mam dwa ulubione ;) i glownie z nich pije ;) kwiatuszki sliczne ;) sciskam
OdpowiedzUsuńŚwietne kubaski!To ja się tu powstrzymuję przed ich kupnem,bo mam już dośc,a niektórzy nic sobie z tego nie robią tylko kontynuują pasję!To ja też chcę!
OdpowiedzUsuńSprzęt odmówił mi posłuszeństwa, dlatego dopiero dzisiaj poczytałam o Twoich kubaskach. Też mam ulubiony - do kawy - i też od mężusia, który wydał na niego troszkę euro kiedy wracaliśmy z urlopu i w Niemczech zahaczyliśmy o prawie domową cukierenkę.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że wypoczynek się udał, a jak wrócisz to zapraszam do mnie po odbiór nagrody PRIX;)
Pozdrawiam
Zapraszam pod nowy adres bloga: http://www.trzepot-motylich-skrzydel.blogspot.com
OdpowiedzUsuńZmieniłam też nazwę w swoim profilu.