Uwielbiam takie stwierdzenia:
"bardzo mi się to podoba i chciałabym mieć,
ale widzę to w innych kolorach, da się tak?"
pewnie, że się da, tylko czy spełni oczekiwania?
Czy kolory, o których marzy przyszła właścicielka są takie same,
czy połączenie ich jest identyczne z połączeniem widzianym przez właścicielkę?
Te pytania nasuwają się od samego początku i nie mijają nawet gdy przyszła właścicielka
stwierdzi, że tak owszem wszystko jest tak jak chciała.
Wiercą się w głowie i świdrują wszystkie komórki jakie znajdą na swojej drodze.
W tych okolicznościach przyrody powstał kocyk- siostra Landrynkowej Księżniczki -
Księżniczka Truskawkowa
W kolorach bieli, różu i oczywiście szarości i błękitu.
Dam znać czy się spodobało.
Pa, pa dziękuję za miłe wizyty.
Mogę się założyć, że się spodoba :)
OdpowiedzUsuńNie mam wątpliwości, że się spodoba. Prawdziwa Księżniczka doceni truskawkową księżniczkę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Z całą pewnością się spodoba!!:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńTruskawkowa Landrynka jest cudna! Spodoba się i etgo jestem pewna.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Ania
Kocyk jest śliczny, na pewno się spodoba :)
OdpowiedzUsuńZ pewnością się podoba! Uroczy jest!
OdpowiedzUsuńDziękuję dziewczyny za miłe słowa :*
OdpowiedzUsuńFajny
OdpowiedzUsuńśliczny kocyk
OdpowiedzUsuńCudny kocyk :-) Piękne kolory.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.