tak mi się przynajmniej wydaje. Słoneczko, cudne ciepło to chyba końcówka tak miłych chwil. Dlatego też spieszyłam się, by jeszcze zdążyć przed tym, co nieuniknione, czyli jesienią. Aby umilić smutki jesienne padło na Naszą Gwiazdę. Podeszłam z nią do półek pełnych kolorów, przeglądała i przeglądała i nie mogła się zdecydować na jeden kolor - ach te baby! Zaproponowałam mix, który nawet w moteczku jest słodki i landrynkowy i taki letni :) Szybko poszło. Z robótką nie z wyborem kolorów. I jest - LANDRYNKOWA BLUZECZKA. Robiona na szydełku od góry w całości - ha pierwszy raz robiłam i nawet wyszło :) Landrynkowa bluzeczka dostała zakończenia z pięknego malinowo-różowego kolorku. A kolorów jest cała masa. Jest róż w różnych odcieniach, fiolet a nawet delikatny beż. Całość wygląda naprawdę słodziutko. A wzór? Nic łatwiejszego nie da się wymyślić: WZÓR: ilość oczek podzielna przez 2 +1 o. brzegowe(powtarzamy od gwiazdki...
galeria-splot.pl zaprasza