Przejdź do głównej zawartości

zakupy po ciemku


Nie traktuję jej w kategorii -PREZENT.
Po prostu tak wyszło.
Nasza Gwiazda pod choinkę oczekuje: - "oczywiście zabawek!" - taki cytat.




Historia jest nie oczywista.
Włóczka kupiona w internecie z bardzo męską nazwą - New York.
Oczywiście na męski szalik. W zamiarze miała być granatowa.
Gdy wpadła do domu okazało się, że jest filetowa z domieszką różu, błękitu i innych raczej nie męskich kolorów.


Na szczęście wyszła tunika dla Naszej Gwiazdy.
Mięciutka, milutka z włoskami różowego koloru wyskakującymi ze wzorów.
I koleżankom Naszej Gwiazdy się podoba.


Święta tuż, tuż.
Idę dalej kombinować co też Mikołaj podrzuci pod choinkę dla Naszej Gwiazdy.
A to naprawdę trudna sprawa.



Dziekuję za miłe odwiedziny i komentarze. Pa.Pa.
A śniegu nie widać.

Komentarze

  1. Fajna choinka,a tunika urocza:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Jesteś bardzo zdolna Beatko :) Ja to bym nawet szalika nie skleciła hihi

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakby się mogła nie podobać, jak taka śliczna wyszła:)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Juz wyorbazam sobie jak Wasza Gwiazda wyglada <3 przeslicznie to rzecz wiadoma :* Kochana zcze Ci wesolych swiat Kochana :*

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Wszystkiego Dobrego na Święta !!!!

roczniakowe kandy

oj tak, tak, już niedługo mija roczek dzielenia się z Wami Kochane tym co mi do głowy przychodzi. Dlatego też,  żeby Was uhonorować, że wytrzymujecie ze mną i wpadacie w moje skromne progi mam taką oto niespodziankę: a zasady ?- powiedziałabym tendencyjne: - proszę o informację czy chcecie przygarnąć te pierdółki, - będzie mi bardzo miło, wręcz będę skakać z radości gdy zostaniecie u mnie na dłużej, - jak chcecie to możecie pobrać i podlinkować banerek, - osoby bez bloga proszę o pozostawienie adresu mailowego I to chyba wszystko. Na zgłoszenia czekam do 26 marca, bo 27 będzie oczywiście okrągła rocznica. Pierdółki to: wiklinowy świecznik - wersja pierwotna, ale znam Was na tyle, że na pewno wymyślicie tysiące zastosowań. Mam taki sam i niedługo pokażę co zrobiłam  na Wielkanoc.  Jest naprawdę ciekawy i na wiele, wiele sposobów można go ozdobić i wykorzystać. Od siebie mam dla Was jakbyście były zdziwione - serce- grubiutkie, z nutkami, popękane...

koronki

Zaczęły się od sukienki, ale nie mojej. Imienniczka wstąpiła do pokoju pełna werwy i radości. Widać było, że dziewczyna wypoczęła po Świętach i Sylwestrze. Plotki, ploteczki i tak zupełnie od czapy walnęłam: "nie pomyślałaś by do tej sukienki, w której wyglądasz cudownie, założyć kołnierzyk?" Chwila namysłu: "fajny pomysł, tylko nie mam" "to żaden problem" powiedziałam- i tak myślałam- naiwna ja- "jak chcesz to będziesz mieć" Problem to jednak był. Lubię wyzwania, ale nie wiedziałam, że zrobienie kołnierzyka to trochę wyższa szkoła. Zagłębiłam się w odmęty mej biblioteki, w odmęty internetu i ... znalazłam. Jeden wzór ze starej książki, a drugi z jakże lubianego Pinterest'a. Robienie to nie wyzwanie. Robótka iście koronkowa, miła i cudowna. Cienki kordonek, cieniutkie szydełko. Tworzyłam pajęczynkę. Fajna sprawa. Acha i szybka! Wyzwaniem było blokowanie. To jest trudna sztuka, którą w pełni jeszcze nie posiadłam. Al...