Prawie jak u Stendhala. Na szczęście "prawie" robi wielką różnicę.
Witam jesiennie. Tak, tak jesień już nie tylko za oknem, ale i w kalendarzu. Czyli zachlapane nosy, zapalone gardła, gorące czoła.
Trzeba to przeżyć.
A ja monotematycznie, ciągle i ciągle o tym samym. Czyli CZAPY. Łatwe to i przyjemne. A jeszcze jak się spodobają właścicielkom to już radość po uszy.
Więc wybaczcie, pewnie dla Was to już wielkie nudy, ale i tak pokażę.
Jedna zażyczyła sobie czerń a druga czerwień.
Ta jest prosta z zamówieniem na guziczek
A ta ażurowa i bardziej "beretowa"
No i oczywiście kwiaty. Różne schematy, różne wielkości a tak przyjemnie się je robi, że nie mogę się oprzeć.
Jeśli chodzi o szal. Hmmm, miał być mój a poszedł w inne rączki. Zdarza się.
To już chyba koniec fazy czapkowej. Ileż można , prawda?
Witam nowe twarzyczki. Bardzo mi miło:)
Ostatnio nie za bardzo się rozpisuję. Wiem, wiem. Biję się w klatę swą i mam nadzieję na poprawę, ale jakoś tak wszystko mi umyka i przecieka i z rąk i z głowy, że szkoda słów.
Więc na razie to tyle. Biegnę dalej, po garnek, kubeczek, lejek by te przeciekające myśli może połapać?
Dziękuję za miłe odwiedziny i komentarze. Pa.Pa.
Kochana czapy piekne, za mna chodzi jakis fajny azurkowy komin...:)) Kiedys mialam fajny ale nadszedl juz jego kres. Wiem o czym mowisz kochana, czas tak szybko leci...
OdpowiedzUsuńTak zrobiło się jesiennie i zimno....Nie nauczyłam się chodzić w czapkach, mimo , że u kogoś mi się podobają.... Buziaki pa...
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubie czapki.Twoje śliczne,i wyglądają na ciepłe:))
OdpowiedzUsuńfajnie te czapki Ci wyszly ,moze tez sobie jakas skubne bedzie przynajmniej cieplo w uszka:P
OdpowiedzUsuńPIĘKNIE!!! Też bym tak chciała umieć...
OdpowiedzUsuńNiezłe czapki. Ja zwykle kupuję, chociaż mam na swoim koncie jedna zrobioną własnoręcznie na drutach z ogromnym pomponem :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam-D.
Po pierwsze dziękuję za @ doszukałam się go w spamie ;/ niestety mój @ to paranoja kosmiczna .......do pracy zabieram się jak tylko skończę przetwory ;)
OdpowiedzUsuńpo drugie marzenie te czapy istne marzenie ;)
KISSS
Oooo widzę,że produkcja całą parą hihi Nie jestem fanką czerwieni więc wybieram czarną ;P
OdpowiedzUsuńObie bardzo fajne!
OdpowiedzUsuńOj można, można, wszak sezon dopiero sie rozpoczyna, a w takich cieplutkich komplecikach jesień nie straszna;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko