Przejdź do głównej zawartości

słowo daję koniec, albo nie


Maj zakończony. Minął,  śmignął i już go nie ma. Co ciekawsze czerwiec też mi jakoś umyka pomiędzy. Najważniejsze, że zaczęły się pachnące, czerwone , słodkie truskawki i zielone ogórki, które można jeść słoikami.
I mimo chmur zaglądających do domów dobrze, że już czerwiec.

Zanudzę Was jeszcze trochę, pozostaję w temacie wisiorków. To już ostatni jaki udało mi się " zepsuć".  Na razie dam sobie i innym spokój.
Jak to mówią "ochy i achy" nie wystarczą, potrzeba czasami czegoś konkretnego.  Niemniej jednak jest:




Kolorowo, brokatowo, zupełnie nie w moim stylu.  Czy w ogóle w jakimś stylu? Trudno wyczuć.  Dlatego daję luz. Pewnie wiele z Was odetchnie z ulgą, bo już oczopląsu można dostać na blogu.

A zapach truskawek nęci, nęci. Nęci do tego stopnia, że pustką wieje w czaszce. Zapach się panoszy i jak wirus zabija wszystko co nie jest z nim związane. Zapuszcza tylko jedną myśl: "zanurz się w nas , wbij swe zęby, zmiażdż  językiem, jesteśmy tylko twoje..." 
Tylko moje? Taaa..
Przynajmniej do czasu, aż reszta do domu nie wróci. Powiem w sekrecie, najlepiej smakują bez niczego, nagie (truskawki nie ja). No chyba, że potraktowane zamrażalnikiem w drinku jeszcze z winem musującym i chińskim winem z liczi. 


No, ale żeby tak górnolotnie nie kończyć to ogórki na zakąskę



Dziękuję za miłe odwiedziny i komentarze. Pa.Pa. Do następnego:)

Komentarze

  1. U Ciebie truskawki a u mnie grzyby w lesie rosną, że aż huczy:))) Moje truskawki jak tak dalej pójdzie to zgniją od tej ilości deszczu!!! Ale Twoje wyglądają bardzo po polsku, to nie te z marketu założę się...i ogóreczki małosolne...mmmm...pychotka:)

    OdpowiedzUsuń
  2. narobiłaś mi ochoty na truskawki, pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja jeszcze nie jadłam truskawek w tym roku...mhmmmm...trzeba coś z tym zrobić...

    OdpowiedzUsuń
  4. O rety jaka się zrobiłam głodna....Zapachniało truskawkami i koprem ....Całuski pa...

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też najbardziej lubię truskawki bez niczego :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja Te wisiory uwielbiam bo boooooooooooooskie sa:P***
    fajnie opisalas konsumowanie truskawek:Pja musze sobie wmawiac ze az tak ich nie lubie(alergia)ale bez przesady moge tylko nie wolno sie obzerac ,grozi paskudztwem ,a za ogorki to cie nie lubie ,niedobry Ty **** ja ogorki malosolne kochaaaaaaaaaaaaaaaaaaam,tutaj rosna te ogorki jakies uposledzone ,no nie wiem nie smakuja ,juz pare razy sama robilam i nie sa takie dobre

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie zastanowiłam się co by było gdybym miała alergie na nie.. pewnie i tak skusiłabym się> a co do ogórków może więcej przypraw i nie zalewaj gorącą wodą tylko letnią, próbuj, próbuj może kiedyś zrobisz doskonałe:))0
      a Twoje ciasto rabarbarowe jest debest!!1 cmoki :***

      Usuń
  7. u nas leje i leje i końca nie widać i gnije wszystko i do d... noooooooo
    wisior fajny jest czepiasz się chyba :P
    pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  8. wisior jest BOSKI !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ptaszor bardzo fajny!!!
    Truskawki też bardzo lubię bez dodatków,wtedy najlepiej się czuje ich smak.
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  10. to jest to co tygryski lubią najbardziej , truchawy i ogóry małosolne pycha
    truchawy nasze dzis pierwszy raz pozarłąm a ogóraski małosolne od dwóch tygodni moje zajadm

    deszczowo pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja dopiero teraz zrobiłam, bo coś nie po drodze było pozdrowionka:)))

      Usuń
  11. mniammmm;-))
    wisior cudny !!!
    pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  12. No łądnie "popsułaś" ten wisiorek:-) Psuj dalej, bo na zdrowie to im wychochodzi:-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Najlepsze truskawki to te prosto z krzaka, nawet nie myte, bo po umyciu to już nie ten sam smak :D Kusisz truskawami, a u mnie ich jeszcze brak, więc czekam z utęsknieniem.
    Ptak jak feniks, musi być kolorowo-brokatowy :-) Podoba mi się taki, jaki jest.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niestety nie mam swoich krzaków, więc dawno nie czułam smaku prosto z krzaka pozdrowionka:)))

      Usuń
  14. No z krzaka to owszem, "bez niczego", ale w domku to juz rozciapane z cukrem:)))
    Wisior bardzo fajny, nie mów, ze to koniec....:)))

    OdpowiedzUsuń
  15. Truskawki zjadam w niekontrolowanych ilościach. Ogórki? No właśnie! muszę znowu zakisić. Ptak śliczny, bardzo oryginalna koncepcja.
    Pozdrawiam-D.

    OdpowiedzUsuń
  16. Jesli tak psujesz te wisiory to psuj dalej :)))))
    Truskawki mam zaliczone,choć ostatnio czuję lekki niepokój kupując je,bo już kilka razy przyłapałam nieuczciwych sprzedawców,którzy mają napisane,że truskawka polska a przerzucają z opakowań z Holandii,Hiszpanii i CHIN!! Trzeba być bardzo czujnym,bo jak widać oszustów nie brakuje
    Ściskam kochana :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. już mam ich za dużo, no właśnie trzeba bardzo uważać, jak można to trzeba sprawdzać, ale chyba po zapachu też można poznać krajowe cmoki:***

      Usuń
  17. Ptaszor swietny! Ogorki wygladaja kosmicznie- ale bym zjadla! Pozdrawiam cieplo:-)

    OdpowiedzUsuń
  18. wisior fajny ,chyba się czepiasz troszkę :)
    Truskawy nasze Polskie juz jadłam ,troszkę kwaskowe,bo słoneczka brak,ale i tak uwielbiam :)

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  19. Truskawki wymiatają! Jadłabym non stop! :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja uwielbiam truskawy, zajadam sie ostatnio ile moge:))))**

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Wszystkiego Dobrego na Święta !!!!

koronki

Zaczęły się od sukienki, ale nie mojej. Imienniczka wstąpiła do pokoju pełna werwy i radości. Widać było, że dziewczyna wypoczęła po Świętach i Sylwestrze. Plotki, ploteczki i tak zupełnie od czapy walnęłam: "nie pomyślałaś by do tej sukienki, w której wyglądasz cudownie, założyć kołnierzyk?" Chwila namysłu: "fajny pomysł, tylko nie mam" "to żaden problem" powiedziałam- i tak myślałam- naiwna ja- "jak chcesz to będziesz mieć" Problem to jednak był. Lubię wyzwania, ale nie wiedziałam, że zrobienie kołnierzyka to trochę wyższa szkoła. Zagłębiłam się w odmęty mej biblioteki, w odmęty internetu i ... znalazłam. Jeden wzór ze starej książki, a drugi z jakże lubianego Pinterest'a. Robienie to nie wyzwanie. Robótka iście koronkowa, miła i cudowna. Cienki kordonek, cieniutkie szydełko. Tworzyłam pajęczynkę. Fajna sprawa. Acha i szybka! Wyzwaniem było blokowanie. To jest trudna sztuka, którą w pełni jeszcze nie posiadłam. Al

wiosna

Na półkach Galerii-Splot wygodnie, wygrzewając się na słoneczku ułożyły się wiosenne nowości Pittura   to bogate, bezwstydnie romantyczne barwy zainspirowane malarstwem  (po włosku pittura - malarstwo). I takie nazwy otrzymały odcienie oferowane przez Harding.  Specjalnie dla nich powstały projekty, które oddają zniewalającą piękność barw. Jedna z najpiękniejszych włóczek na świecie. Ecopuno Niesamowicie miękka bawełna ukryta w merino i alpace. Niejednolite barwy w motku pozwalają wyczarować piękną grę kolorów w szalach, swetrach czy czapkach. Cool Cotton   Klasyczna bawełna wzbogacona poliestrem Elite daje gładką, ale rozciągliwą strukturę. Nadaje się na wszelkie wiosenne, letnie wyroby, w tym również dla dzieci.   Collino Linea Pura   Połączenie naturalnych barw bawełny, lnu z wiskozą oraz kolorową nicią poliestrową. Doskonale nadaje się na wyroby letnie. Solo Lino Linea Pura  trendy ekologiczne po