Z "lekkim" poślizgiem, ale zdążyłam. Zdążyłam przed ciepłem i słońcem. Nawet trochę się cieszyłam, że wiosna się spóźnia, bo miał być gotowy na cieplejsze dni, a robótka dłużyła się niemiłosiernie. To robótka z tych- cienkich włóczek i dużych ilości oczek. Tak po cichutku - dziękuję wiosno :) Sweter z zamówienia miał być dłuższy, lekki, ale ciepły i grzejący. Wybór padł na garzato nuovo - włóczka bardzo wydajna, lekka i ciepła. Cienka. Pojedynczą nitkę przerabiałam na drutach 3,5 mm. Na ten prosty wzór i rozmiar 36-38 wystarczyło 300 g. Cały przerabiany od dołu. I tylko dwa guziczki. Doszłyśmy do wniosku, że będzie miał fason narzutki. Dzięki opóźnieniu w aurze wiosennej zdążyłam. A jakże! I to by było na tyle. Uciekam kończyć kilka chust, wybierać wzór na ponczo (też z garzato nuovo) i męską kamizelkę. Mam to wszystko skończyć przed jesienią. Zadaję sobie pytanie: "a kiedy będę mogła zrobić coś dla siebie ?" Dziękuję za miłe odwi...
galeria-splot.pl zaprasza