Szybciutko i łatwo!
Tak wyszło i w sumie dobrze, bo i kolor się spodobał i miał być krótki rękawek i wiele czasu nie zajęło. Miało być miło i przyjemnie.
Włóczka aksamitna w dotyku, i kolor cudny, trochę nie jesienny- turkusowy, szmaragdowy nie wiem do końca.
Najważniejsze, że Naszej Gwieździe się podoba.
A, że zostało trochę włóczki to jeszcze zanudzę Was kolorami - później.
A tak wygląda azalia na tarasie. Miło z jej strony.
Jaki radosny wyszedł wpis. Nie martwcie się będzie mroczniej.
Książki przeczytane, dwie w kolejce. Poprawię się. Bo ileż to można w krainie tęczy przebywać.
Spadam dalej hasać z jednorożcami i kucykami w pastelowych kolorkach.
Dziękuję za miłe odwiedziny i komentarze. Pa.Pa.
Ale kolorowo dzisiaj u Ciebie:))) A sweterek ma taki power niebieskości, że aż się buźka śmieje:))) świetnie!
OdpowiedzUsuńU Ciebie azalia, a u mnie na trawniku jeszcze stokrotki - niech nam zatrzymują ciepło:)))
Jaki piękny ten sweterek!!!! Cudowny kolor ma...
OdpowiedzUsuńSuper sweterek! Ach jak ja bym chciala umiec tak dziergac! ;)
OdpowiedzUsuńjaki piekny kolor i sweterek !
OdpowiedzUsuńJakis sliczny sweter,i ten kolorek:))
OdpowiedzUsuńale piękny!
OdpowiedzUsuńno, prawie turkus wyszedł :)
OdpowiedzUsuńSweterek musi być milusi :)
OdpowiedzUsuńDobrze ta Twoja córcia z Tobą ma...sobie życzy i mamunia na druciku dzierga :)) Kolor ma fajniusi ten sweterek,skojarzył mi się z latem i czyściutką wodą w morzu...I błagam nie schodź z tej kolorowej tęczy,bo lubię to Twoje bujanie :)))))
OdpowiedzUsuńSłonecznego tygodnia