Dziękuję Wam Dziewczynki za miłe słowa. Żyję, staram się przynajmniej. Nawet zrobiłam coś czego nie lubię- poprasowałam. Szkoda tylko, że znowu pranie wisi i trzeba będzie od nowa. Ach robota.
Ale nie o prasowaniu dziś. Jakiś czas temu kupiłam sobie piórniki drewniane. Nie, nie żeby do szkoły.
Z taką oto myślą.
A postawie je sobie na biurku, powkładam długopisy i inne takie. Tylko, że ja nie mam biurka. Jeszcze nie, bo ciągle szukam tego upragnionego.
Biurka nie ma, piórniki są. Leżą sobie w pudle i czekają na lepsze czasy.
Jeden się doczekał.
Jak widać długopisów i gumek w nim nie ma. Są za to rzeczy, które bardzo chętnie się gubią, walają po okolicznych kątach- szpileczki, igiełki, szydełka. Misz-masz.
Jakby tak pokusić się o podanie koloru piórnika no to bym miała problem. Jest taki, no właśnie szarawy, przetarty. Tylko "ozdobnik" jest w znajomym kolorze.
Reszta chyba sobie poleży, poczeka, bo nie wiem co z nimi począć. Niemniej ten jest przydatny.
Czego i Wam życzę.
A i jeszcze jedno. Wiosna idzie. Ciekawe czy do nas. Choć nie obraziłabym się gdyby było od razu cieplutko jak w lecie.
Dziękuję za odwiedziny i miłe komentarze. Pa.Pa.
Czekamy na wiosnę mocno ale przyszła zima,też nie lubię prasować długo czeka coś u mnie do prasowania.Piórniki ciekawe.Buziaki.
OdpowiedzUsuńprzegonimy zimę :))))
UsuńPiórniczek bardzo ładny i ma wiele zastosowań jak widać u Ciebie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko choć deszcz za oknem :(
Dziękuje, że dołączyłaś do moich Obserwatorów - bardzo mi miło :))))
Usuńa u nas śnieżek sypie:)
Usuńpozdrowionka:)))
mnie również- bardzo :)))
Usuńznow tam czarujesz i tworzysz widac ze juz Ci lepiej:P
OdpowiedzUsuńa prasowanko i ja bede robila juz deska postawiona i pranie naszykowane:P,ja lubie prasowanie kiedys przeczytalam ze przy prasowaniu traci sie duzo kalori:P......no to buziaczki znikam poszalec z zelazkiem:P***
lepiej - nie lepiej, piórnik zrobiony dużo wcześniej. czekał na premierę;)
Usuńjak skończysz prasować to wpadaj do mnie. dam Ci spalić kilka kalorii :))0
:***
ale cudowny ten piórniczek sobie zrobiłaś!!! Jakie fajne przeznaczenie!!!!
OdpowiedzUsuńWracaj do zdrówka!!!
U nas zima na całego im bardziej mam jej dość tym ona sie pojawia i planuje tu jeszcze z tydzień posiedzieć!!!!!!!!!!!Dobrze, że to juz ostatnie podrygi ...
kolejna skrytka zawsze się przyda;)
Usuńbędzie dobrze- wiosna trochę zaspała, ale "buchnie majem" :*
przepiekny ten piórniczek - uwielbiamy takie retro - u Ciebie zawsze tak nam blisko :)
OdpowiedzUsuńmiłe słowa od miłej osoby w poniedziałek! toż co to dopiero będzie dziać się w piątek? :***
UsuńNo, strzał w dziesiątkę z tym piórniczkiem!!!
OdpowiedzUsuńA co do wiosny...to nerwa mam...żeby tak wykiwać...mam na mysli te parę dni ciepełka:)))
będzie dobrze, kiedyś musi:)))
UsuńPiórnik jest rewelacyjny, co do prasowania to ja też nie lubię!!!!Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńMoje dzieciaczki też się pochorowały...Zdrówka, Kochana! Piórnik super ozdobiony, uwielbiam taki klimat!!!
OdpowiedzUsuńnajgorsze to smarkanie:)
Usuńtrzymajcie się cieplutko :*
świetny , a wiosna gdzieś droge zgubiła ;)
OdpowiedzUsuńmoże idzie na piechotę :)
UsuńŚliczny i w ładnym kolorze:)) A Plastuś w nim nie mieszka:))?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
jeszcze nie zdążył :))
UsuńWłaśnie ten szary, ten przetarty jest najpiękniejszy...świetny efekt uzyskałaś...nieskromnie sobie i Tobie z całego serca zyczę słoneczka i miłego dnia!!
OdpowiedzUsuńsłoneczka!!!! łatwiej się żyje!!1 i Tobie też życzę :))
Usuńpiórnik cudny! miałam kiedyś takowy z Zakopanego. z góralem i góralką ;)
OdpowiedzUsuńps. nie jestem przeziębiona, ale to pewnie kwestia czasu :)
pozdrawiam
zdaje się, że tak, byle nie na poważnie :)
UsuńJak zwykle pieknie! :)
OdpowiedzUsuńPS. Gdzie zaopatrujesz sie w te wszystkie rzeczy, bo ten piornik strasznie mi sie podoba :)
odpisałam już :)))
UsuńMiałam kiedyś,to znaczy w podstawówce taki piórnik...chociaż nie,nie taki,bo mój nigdy taki ładny i elegancki nie był. Jak mi się na lekcji nudziło,to go od wewnętrznej strony bazgrałam róznymi "mądrościami" hahaha Ech,tak móc się cofnąć znów w tamte czasy,było tak super bezstresowo i miałam fiu bździu w głowie :)))) To drugie mi zostało do dziś ale bezstresowo się nie da ;P
OdpowiedzUsuńBuziaki poniedziałkowe :*
ja miałam takie kolorowe chińskie i gumki pachnące w nim nosiłam. Jak się otworzyło... ten zapach nie zapomniany...
Usuńa potem też na nich bazgroliłam, na plecakach, na spodniach, gdzie się dało. I tak już zostało- teraz blogowanie:)
oj nie da się bez stresu, nie da
cmoki na tydzień :****
Takie piórniki i drewniane pudełka uwielbiam i zbieram namiętnie :)) Choć moje takie eleganckie nie są jak Twój, ale też fajne :)
OdpowiedzUsuńPogody ducha, tego mogę spokojnie Ci życzyć, bo na słońce raczej na razie nie ma szans..:(
Ściski***:)))
może nie eleganckie, ale z historią a to jest dużo ważniejsze niż ozdobniki. Wiosna będzie, będzie nie wiele jej do przejścia pozostało
Usuńcmoki kochana:****
ha... zainspirowałaś mnie :P mam podobną skrzyneczkę zrobię z niej "piórnik" na guziki ... o :P
OdpowiedzUsuńTwój piękny :)
pozdrawiam
i to się liczy!!!, czekam na pokaz :)))
UsuńCudnie ozdobiłaś ten piórniczek.Świetne połączenie kolorów.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńdziękuję :)))
UsuńPrzesłodki jest teraz ♥
OdpowiedzUsuńdziekuję :)))
UsuńHmmm gdzie sie ta wiosna podziewa, to nie wiem...w tym tygodni pewnie sie nie dowiemy...ale w przyszlym, kto wie?:))
OdpowiedzUsuńPiorniczek swietny:)))
będzie, będzie czeka na jaskółki :))
UsuńŚwietnie dobrałaś motyw na piórnik. Jest naprawdę super!
OdpowiedzUsuńdzięki kochana:)))
UsuńCudny jest!!! Jak zaczarowany :)
OdpowiedzUsuńwitam serdecznie :)))
Usuńdziękuję za ciepłe słowa:))
Fajnie się prezentują, skromne a jednak robią ogromne wrażenie :0
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
dziękuję za miłe słowa:)
UsuńPamiętam takie piórniki z dzieciństwa, nie wiedziałam nawet, że jeszcze mozna je nabyć:)))
OdpowiedzUsuńa można, można. I jeszcze można zrobić z nimi tyle fajnych rzeczy:))))
UsuńHi, hi, ale numer! W sobotę sobie nabyłam piórniczek z przeznaczeniem na szyjątka:)) Telepatia jakaś czy co?
OdpowiedzUsuńŚwietnie go ozdobiłaś:))
Uściski.
telepatia? pewnie tak :)))
UsuńNo proszę taki pomysł do głowy mi wpadł;) Przerabiałam skrzynkę na wino ale piórnika jeszcze nie. Ślicznie postarzony i ozdobiony.Można w nim trzymać skarby szyciowe:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Miało być "nie wpadł" ;)
Usuńwitam serdecznie!
Usuńdziękuję za miłe słowa:)))
Pięknie Ci wyszedł ten piórnik :) Takie małe schowki na małe rzeczy są bardzo przydatne :)
OdpowiedzUsuńnaprawdę wspaniałe pomysły realizujesz,gratuluję.
OdpowiedzUsuń