Miało nie być dziś żadnych wpisów, ale jak już zdobyłam komputer to wykorzystam go na maksa.W domu szpital, na dworze chyba też, więc i jaja nie takie jak powinny być. Co zrobić jak nie mam siły , ani chwili samotności by pogłówkować co można byłoby wyczarować z owalnych kształtów tegoż przedmiotu.
I wyszły takie jak umiem zrobić czyli popaćkane, nie są najpiękniejsze, bo w chorobie i w ogóle, chciałam zrobić je jak najszybciej
przewiązane sznurkiem z ozdobnymi szpilkami
I takie będą. Nic więcej nie wymyślę.
W tym roku nawet zielone jest inne. No bo czy to obowiązek mieć bukszpan? NIE.
Za to jest paproć i jakieś inne zielsko. Ważne, że zielone jest. Prawda?
I jak w tytule "ab ovo" czyli od początku, mam nadzieję, że od kwietnia będzie lepiej i zdrowiej i ciekawiej.
Jak tylko dorwę na dłużej komputer to wpadnę do Was z kawką, herbatką tylko słodkości naszykujcie, bo u mnie bieda.
Na dziś to tyle. Dziękuję za miłe wizyty i komentarze, na które na pewno odpowiem później. Wybaczcie niedyspozycję.
Pa.Pa
dużo zdrowia życzę, a jaja bardzo mi się podobają:)
OdpowiedzUsuńVeľmi sa mi páčia vajíčka, neviem z čoho sú, ale majú zaujímavú farbu. Krásne nazdobené, tiež rada používam zeleň, toto je presne moja šálka kávy. Prajem skoré uzdravenie. Renata
OdpowiedzUsuńChyba ta Wiosna sobie robi z nas niezłe jaja... a dla niej zielony to widocznie biały... kolory pomyliła? :P a zima zadomowiła się u nas na dooobre! kiedyś ona w ogóle minie????
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
zdrowiej Kochana niech moc przybywa :)
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię, ze chorujesz...przy takiej pogodzie!!! Zdrówka życzę:)
OdpowiedzUsuńA jaja bardzo, ale to bardzo mi sie podobają:)))
Zdrówka życzę !
OdpowiedzUsuńPopaćkane ? Na zdjęciach wyglądają extra :-)
Zdrówka,nie daj się:)
OdpowiedzUsuńJajca śliczne:)
pozdrawiam
Te twoje popaćkańce mają szalenie ogromny urok!!!
OdpowiedzUsuńZdrówka zyczę!!
Pozdrawiam cieplutko
Ale kokietujesz Beciula :P Jaja są bardzo fajne i uważam,że wyszły ci rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńJajca całkiem, całkiem, a Ty się wreszcie wykuruj bo wiosna do kichającej nie będzie chciana przyjść:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
powiem Ci ze pierwszy raz widzę takie jajka i ....bardzo ale to bardzo mi się podobają, maja swój urok;-)))pozdrawiam i zdrówka życzę
OdpowiedzUsuńno i pieknie..prosto i pieknie:))))
OdpowiedzUsuńkuruj sie kochana kuruj szybciutko!
uważam , że są fantastyczne!!!!!
OdpowiedzUsuńNo i co chcesz? Świetne te jaja!
OdpowiedzUsuńZdrowia i wiosny życzę, buziaki!
Popaćkane? one są śliczne, bardzo mi sie podobają. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSą fantastyczne :)
OdpowiedzUsuńśliczne jajka!!!
OdpowiedzUsuńAle Ty czarujesz kobieto... Ciekawe czym po zdrowemu zaskoczysz :)
OdpowiedzUsuńSą świetne i jak zwykle u Ciebie, jakby nadgryzione zębem czasu. Inne niż wszystkie. Śliczne
OdpowiedzUsuńPowrotu do zdrowia
Pozdrawiam
Co Ty chcesz od tych pięknych jaj!!!! Wyglądają cudnie!!! Zdrowiejcie, duzo sił Wam życzę!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńPrześliczne są te jajeczka i to zielone pasuje! Bardzo świątecznie :)
OdpowiedzUsuńPiekne, orginalne:-)
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowe te pisanki,wyglądają bardzo oryginalnie.
OdpowiedzUsuńŻyczę zdrówka
Genialne są te jejeczka!! :)
OdpowiedzUsuńJaja popaćkane, ale bardzo ciekawie tak wyglądają :)
OdpowiedzUsuń