Nie traktuję jej w kategorii -PREZENT.
Po prostu tak wyszło.
Nasza Gwiazda pod choinkę oczekuje: - "oczywiście zabawek!" - taki cytat.
Historia jest nie oczywista.
Włóczka kupiona w internecie z bardzo męską nazwą - New York.
Oczywiście na męski szalik. W zamiarze miała być granatowa.
Gdy wpadła do domu okazało się, że jest filetowa z domieszką różu, błękitu i innych raczej nie męskich kolorów.
Na szczęście wyszła tunika dla Naszej Gwiazdy.
Mięciutka, milutka z włoskami różowego koloru wyskakującymi ze wzorów.
I koleżankom Naszej Gwiazdy się podoba.
Święta tuż, tuż.
Idę dalej kombinować co też Mikołaj podrzuci pod choinkę dla Naszej Gwiazdy.
A to naprawdę trudna sprawa.
Dziekuję za miłe odwiedziny i komentarze. Pa.Pa.
A śniegu nie widać.
Fajna choinka,a tunika urocza:))
OdpowiedzUsuńJesteś bardzo zdolna Beatko :) Ja to bym nawet szalika nie skleciła hihi
OdpowiedzUsuńJakby się mogła nie podobać, jak taka śliczna wyszła:)))
OdpowiedzUsuńJuz wyorbazam sobie jak Wasza Gwiazda wyglada <3 przeslicznie to rzecz wiadoma :* Kochana zcze Ci wesolych swiat Kochana :*
OdpowiedzUsuń