Tak to jest, gdy zaczyna się z czerwonym. Miałam niecny plan, żeby pozbyć się choć trochę różu z życia Naszej Gwiazdy. Przekonała się. Nawet łatwo poszło. Uradowana zakupiłam jej czerwoną kurteczkę. Gdy wróciłyśmy do domku wyszło na jaw, że żadna czapeczka - a ma ich wiele nie pasuje do jej "nowego looku". Czerwień - jak dla mnie jest trudnym kolorem, ale cudnym. Osobiście mogłabym ubrać się cała ma czerwono. A jeśli chodzi o czerwone szpilki, hmmm- zakładałbym je do wszystkiego. Coś w sobie mają, prawda? Wracając jednak do Naszej Gwiazdy. To musiało być na już! na teraz! i żadne włóczkowe zakupy nie wchodziły w grę. Pogrzebałam, poszperałam i znalazłam mały kłębuszek koloru, który można nazwać ecru. Smutna czapeczka dostała na pocieszenie broszkę w kolorze czerwieni. A jak się znudzi to jest jeszcze czarna różyczka :). I tak małym kosztem, dużą radością pozbyłam się różów. Na jakiś czas. Wzór- półsłupki z narzutem- ciasno dziergane. Broszka z ...
galeria-splot.pl zaprasza