Dziś matury. Jeju jak to dawno było, ale do dziś mam ciary na plecach gdy sobie przypomnę. Może nie jest to najtrudniejszy egzamin w życiu, bywają znaczne cięższe i ważniejsze, ale nie chciałabym przechodzić jeszcze raz. Życzę Powodzenia !!!!
Tydzień minął, wracamy do rzeczywistości, a rzeczywistość jest taka, że ścigana inspiracjami małych ogródków popełniłam takie. Aż dwa i powiem Wam, że to chyba nie koniec. W głowie piętrzą się pomysły gdzie by tu jeszcze kilka rojników położyć. Powstrzymuje mnie tylko jedno- brak materiałów. Pewnie nie na długo.
Miałam pokazać nazwijmy to "projekty", ale zrobiłam tyle zdjęć, że musiałam podzielić to na części. Dziś będzie maleństwo, które spodobało się nawet Starszemu. Jeśli jesteście gotowe to zaczynam.
Zupełnie przypadkiem oko me spojrzało na roślinkę, którą widziałam wiele razy, ale jakoś tak do głowy mi wcześniej nie przyszło by ją wykorzystać. Nastał jednak ten dzień i zabrałam ją do domu, a dokładniej na taras i po kilku chwilach ...
Jeśli chodzi o różnicę poziomów w doniczce jest to zrobione specjalnie.
Maleńkie rojniki, trochę mchu i malutka kępka miniaturowych goździków i oczywiście kamyki, by zakryć gołą jeszcze ziemię.
A teraz nastąpi lawina zdjęć ogródka, który tak naprawdę będzie cieszyć oko cały rok.
Mam nadzieję, że mini ogródek się spodobał. Może ktoś się skusi na podobny pomysł? To naprawdę nic trudnego. Skoro udał się mnie to na pewno uda się każdemu.
Dziękuję za miłe odwiedziny i komentarze. Na dziś to tyle. Pa.Pa.
nie mogłam się powstrzymać...
teraz pa, pa :)))
Tydzień minął, wracamy do rzeczywistości, a rzeczywistość jest taka, że ścigana inspiracjami małych ogródków popełniłam takie. Aż dwa i powiem Wam, że to chyba nie koniec. W głowie piętrzą się pomysły gdzie by tu jeszcze kilka rojników położyć. Powstrzymuje mnie tylko jedno- brak materiałów. Pewnie nie na długo.
Miałam pokazać nazwijmy to "projekty", ale zrobiłam tyle zdjęć, że musiałam podzielić to na części. Dziś będzie maleństwo, które spodobało się nawet Starszemu. Jeśli jesteście gotowe to zaczynam.
Zupełnie przypadkiem oko me spojrzało na roślinkę, którą widziałam wiele razy, ale jakoś tak do głowy mi wcześniej nie przyszło by ją wykorzystać. Nastał jednak ten dzień i zabrałam ją do domu, a dokładniej na taras i po kilku chwilach ...
Jeśli chodzi o różnicę poziomów w doniczce jest to zrobione specjalnie.
Maleńkie rojniki, trochę mchu i malutka kępka miniaturowych goździków i oczywiście kamyki, by zakryć gołą jeszcze ziemię.
A teraz nastąpi lawina zdjęć ogródka, który tak naprawdę będzie cieszyć oko cały rok.
Mam nadzieję, że mini ogródek się spodobał. Może ktoś się skusi na podobny pomysł? To naprawdę nic trudnego. Skoro udał się mnie to na pewno uda się każdemu.
Dziękuję za miłe odwiedziny i komentarze. Na dziś to tyle. Pa.Pa.
nie mogłam się powstrzymać...
teraz pa, pa :)))
Wyszło Ci pięknie...zresztą jak zawsze :) Ten korzeń od tego kwiatka genialnie wygląda na tle tych malutkich roślinek. Kojarzy mi się z wejściem do jaskini i czuję ekscytację co zobaczę w środku.
OdpowiedzUsuńDla mnie na prawdę bomba!!
Miłego dnia
bardzo fajny pomysł:))pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńswietna sprawa,z mini ogrodeczkiem!wyglada to rewelacyjnie:P
OdpowiedzUsuńMni ogrodeczek jest sliczny ;) ZRESZTA TY MASZ TALENT ;O
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, zwłaszcza dla takich jak ja, co ani ogródka, ani balkonu nie mają!
OdpowiedzUsuńFajnie Ci to wyszło! (O maturze też nie chce myśleć, tak się cieszę że mam to ZA sobą!!!)
Pozdrawiam serdecznie - D.
świetny mini ogródek :) zdolniacho :)
OdpowiedzUsuńaha matura to bzdura ;p i lajcik , ja się bałam obrony pracy dyplomowej ...
UsuńMini ogródeczki, to bardzo fajne pomysły. Można sobie wyobrażać,że to taki mały świat:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Piękny - zaczynasz medytować - ogródek japoński już masz :)
OdpowiedzUsuńOgródek jest bardzo ładny i całoroczny.Będziesz go podziwiać ,ciesząc się,że śnieg nie zmieni jego wyglądu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Eee tam, matura to nic straszniego. Ja nawet milo wspominam swoja;)
OdpowiedzUsuńA co do tych mini ogrodkow to strasznie mi sie podobaja! Fantastyczne sprawa, moze tez sprobuje? :)
Pozdrawiam ze slonecznego Edynburga! A co u mnie tez wiosna! :)
Świetnie Ci to wyszło!!!!
OdpowiedzUsuńA co matury to chociaż minęło sporo lat, pamiętam te nerwy...
Takie drzewko właśnie mam jest cudne,a u Ciebie super polączenie zrobione:)Co do matury,to dawno było.....i fajnie,że już po he...:))
OdpowiedzUsuńNo piękny mini ogródeczek !!! UFF matura dawno za mną - na szczęście - ale dwie przyszłe maturzystki(oby) mi rosną ;)
OdpowiedzUsuńAle cieszy oko! Wspaniały, pomysłowy, inspirujący!!!!
OdpowiedzUsuńExtra, wyszło pięknie :-)
OdpowiedzUsuńTeż już mam matury za sobą :-)))
Mały ale za to jaki śliczny....Buziaki pa...
OdpowiedzUsuńSpisałaś się na medal ! Ogródeczek śliczny :) Pozdrawiam - M.
OdpowiedzUsuńAleż to pięknie wygląda...niczym w ogrodzie botanicznym;) szalenie mi się podoba!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Mam taki sam kwiatuszek :))
OdpowiedzUsuń