Smutno mi się zrobiło, że nie ma u mnie zdjęć kwiatuszków, roślinek itp. Taki odpoczynek dla oczu jest raczej wskazany. Ciągle tylko dekoracje i dekoracje.
Więc wczoraj poszłam na działkę i to co mogłam obfotografowałam. Niewiele tego jest, bo później więcej kwiatów rozkiwta, a przynajmiej mam taką nadzieję.
Na okoliczność sesji foto pojawiła się para kaczek. W tym roku nad stawem są tylko dwie, ale kiedyś były bardziej obfite lata po kilkadziesiąt kaczek kilku gatunków. Wędkarze skutecznie je odstraszyli. A szkoda.
Ta para jest chyba oswojona. Nie przeszkodziła im nawet nasza Gwiazda, która ma niesamowitego cela. Karmiąc je bułeczką trafiła samiczkę prosto w łepek i nic. Zauważyłam też, że samiec czekał, aż samica pozwoli mu cokolwiek wziąć w dziób. Przepuszczał ją do każdego kawałka bułki.
Bzu (bzowi?) nie można zrobić złego zdjęcia. Nawet mnie się udało, chociaż jestem beztalenciem.
A teraz czas na jesienno-zimową przyjemność. Od 2 lat już robimy i co roku jest lepsze. W tym wyszedł nam nawet niespodziewanie szampan. Super. Z ryżu też robimy, ale to jest naprawdę fajne.
I tak zostawiam Was na tydzień. Przychodźcie i odpoczywajcie sobie.
Dziękuję za odwiedziny. Pa. Pa.
Więc wczoraj poszłam na działkę i to co mogłam obfotografowałam. Niewiele tego jest, bo później więcej kwiatów rozkiwta, a przynajmiej mam taką nadzieję.
Na okoliczność sesji foto pojawiła się para kaczek. W tym roku nad stawem są tylko dwie, ale kiedyś były bardziej obfite lata po kilkadziesiąt kaczek kilku gatunków. Wędkarze skutecznie je odstraszyli. A szkoda.
Ta para jest chyba oswojona. Nie przeszkodziła im nawet nasza Gwiazda, która ma niesamowitego cela. Karmiąc je bułeczką trafiła samiczkę prosto w łepek i nic. Zauważyłam też, że samiec czekał, aż samica pozwoli mu cokolwiek wziąć w dziób. Przepuszczał ją do każdego kawałka bułki.
Bzu (bzowi?) nie można zrobić złego zdjęcia. Nawet mnie się udało, chociaż jestem beztalenciem.
A teraz czas na jesienno-zimową przyjemność. Od 2 lat już robimy i co roku jest lepsze. W tym wyszedł nam nawet niespodziewanie szampan. Super. Z ryżu też robimy, ale to jest naprawdę fajne.
I tak zostawiam Was na tydzień. Przychodźcie i odpoczywajcie sobie.
Dziękuję za odwiedziny. Pa. Pa.
fiu fiu prawdziwa rozkosz dla oczu,tym bardziej ,ze u mnie deszczowo,tak milo popatrzec na Twoje zdjecia:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne zdjęcia - miałaś dzisiaj słońce?
OdpowiedzUsuńzdjęcia robione były w sobotę, jeszcze świeżutkie
UsuńJak u Ciebie ladnie, bzowo, majowo:)) pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńwitam serdecznie
Usuńbzem zapachniało :))) uwielbiam kwiaty... u mnie już irysy pąki puściły ...
OdpowiedzUsuńpozdrowienia zostawiam :)
miłego dnia
Bez tak pachnie jak bez, pisał pięknie poeta i miał rację, choć to lilak. Wino też robimy. Nałogowo, chciałoby się powiedzieć.
OdpowiedzUsuńco roku wychodzi lepsze :)
UsuńFajnie pospacerować po wiosennym ogrodzie. Kaczuchy pięknie pozowały. Uwielbiam zapach bzu !!!Więc teraz wącham, wącham....
OdpowiedzUsuńBez czy Lilak? Ogłaszam go Królem miesiąca Maja! śliczne te zdjęcia
OdpowiedzUsuń