tak, tak.  Popełniłam kolejną chustę, jak zwykle z niesamowitą przyjemnością.  Uwielbiam robić dla innych.  Ten dreszczyk niepewności czy na pewno to miała na myśli przyszła właścicielka.   A było to tak...  - Cześć kochana, przyszłam do Ciebie, bo wiem, że mi pomożesz.  Potrzebuję chusty brązowej, dużej i ciepłej. Dokładnie w tej kolejności. - wpadając do pokoju na jednym tchu wypowiedziała się moja koleżanka.  -Ależ Joanno oczywiście, że Ci pomogę w tym niecierpiącym zwłoki temacie.  Może być i ciepła, i duża, i przede wszystkim brązowa! - odpowiedziałam czym prędzej, bo widać było, że czas tu jest niesamowicie ważny.   Szybki wybór włóczki- alpaka dropsa! - prościzna.   A potem było jeszcze szybciej, aczkolwiek niekoniecznie prościej.       Joasia powiedziała pomarańczowy, ja się zgodziłam i ze swej strony zrobiłam niespodziankę w postaci czerwieni. Kolory opakowałam w dwa odcienie brązu wszystko przerabiając wzorem francuskim, podwójną nitką.  Chusta robiona od góry szła błysk...
galeria-splot.pl zaprasza